Marcin Prokop szczerze o Szymonie Hołowni. Akceptuje jego polityczną karierę?

Szymon Hołownia szturmem wdarł się na polską scenę polityczną, choć jeszcze niedawno nikt nie skojarzyłby go z polityką. Do tej pory największą popularność przyniosła mu działalność dziennikarska i pisarska. Związany między innymi z "Gazetą Wyborczą", "Wprost" i "Tygodnikiem Powszechnym", zabłysnął na ekranach stacji TVN, pracując w "Dzień Dobry TVN", a przede wszystkim przez lata prowadząc uwielbiany przez widzów talent-show "Mam talent!". To właśnie tam zyskał ogromną sympatię widzów i odniósł wizerunkowy sukces. Z pewnością jednak nie poradziłby sobie aż tak dobrze gdyby nie jego kolega, jeden z gwiazdorów TVN, Marcin Prokop. Pomiędzy panami czuć było zawodową chemię, a wzajemne przekomarzania i docinki dla wielu widzów były ciekawsze niż występy uczestników. Hołownia jednak postanowił skierować się w inną stronę.

Szymon Hołownia odszedł z "Mam talent!" w 2019 roku, by poświęcić się polityce. Zaskoczył wiele osób, deklarując, że wystartuje w wyborach prezydenckich 2020. Zrobił niemałą furorę, będąc świeżą krwią na politycznej scenie i choć w walce od fotel prezydenta nie wszedł do drugiej tury i osiągnął przeciętny wynik, wydaje się, że zdobył sporą rozpoznawalność jako polityk. Co o jego decyzji sądzi przyjaciel prywatnie i zawodowo, Marcin Prokop?

 Wpadka dziennikarki TVN24 w programie na żywo. "Przyłapali mnie państwo" [WIDEO]

Marcin Prokop o Szymonie Hołowni w polityce. Jasno ocenił kolegę

Marcin Prokop udzielił wywiadu dla magazynu "Gala". Jednym z tematów była polityczna kariera Szymona Hołowni. Kolega z "Mam talent!" nie jest zwolennikiem angażowania się w politykę, ale ocenił Hołownię pozytywnie.

- Szymon nie jest osobą jednoznaczną i jak każdy wyjątkowy człowiek ma bardzo wiele różnych odcieni, czasem nadążanie za nim bywa trudne. Teraz wszedł w dziedzinę, która jest mi zupełnie obca i z którą nie chcę mieć nic wspólnego, czyli w politykę - stwierdził. 

Prokop pochwalił kolegę i nie ma wątpliwości, że Hołownia pojawił się na politycznej scenie, by realizować swoją wizję, a nie robić karierę czy zarabiać pieniądze.

- Ale to jest człowiek, który wszedł do polityki nie po pieniądze, bo mógłby zarobić je w zupełnie innym miejscu. Jest bardzo sprawnym menedżerem, pod wieloma względami jest osobą wybitną. Liczę na to, że Szymon zmieni ten świat na tyle, że będę mógł spojrzeć na politykę łaskawszym okiem - ocenia.

A jak wy ocenicie decyzję Szymona o zostaniu politykiem?