Obserwuj w Google News

Kłótnia Majdanów na lotnisku. Rozenek zrobiła zamieszanie przy odprawie. "Przyszła ochrona" [FOTO]

2 min. czytania
15.06.2022 17:55
Zareaguj Reakcja

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan polecieli na krótki urlop do Francji. Na lotnisku okazało się, że Małgosia przesadziła z bagażem i pojawił się problem przy odprawie. Między Pysiulami zrobiło się nerwowo. 

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan
fot. Instastories:@m_rozenek

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan udali się na kolejny zagraniczny wyjazd. Tym razem Pysiule poleciały na kilka dni do Francji, bez towarzystwa dzieci. Naturalnie oboje zdają obszerną relację z wypadu w swoim mediach społecznościowych. Internauci byli już świadkami spacerów i romantycznej randki Majdanów oraz zakupów Gosi w luksusowym centrum. Ale zanim Majdanowie dolecieli na miejsce, przeżyli istną dramę. 

 

Redakcja poleca

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan pokłócili się na lotnisku

Niestety wyjazd Gosi i Radka zaczął się dość nerwowo, a wszystko przez bagaż Małgosi. Gwiazda zabrała aż 20 toreb na raptem czterodniowy wyjazd. Gdy okazało się, że jest nadbagaż, Majdan nie wytrzymał. 

Czekamy na samolot do mojego ukochanego miejsca na świecie, czyli do Francji. Radosław ma taką skwaszoną minę, gdyż pokłóciliśmy się już dwa razy, jeśli dodać do tego krótką wymianę zdań, to trzy razy. Zostaliśmy poproszeni o opłacenie nadbagażu. Przez moment zrobiło się nerwowo, gdyż Radosław stwierdził, że skoro jedziemy na 4 dni, to po co mi 20 torebek - relacjonowała na Instastories Gosia. 

Więc ta krótka wymiana zdań pod odprawą paszportową była, nazwijmy to… - kontynuowała.

Przyszła ochrona i poprosiła cię, żebyś opuściła lotnisko? - dogryzł jej ubawiony Radek. 

Nic dziwnego, że Majdanom puściły nerwy. Obsługa poprosiła Małgosię o przepakowanie toreb. Gwiazda uwijała się jak w ukropie, ale okazało się, że pakunki nadal nie spełniają wymogów. 

Najlepsze jest to, że musieliśmy przepakować całą walizkę. Przełożyłam rzeczy z mojej walizki do Radzia walizki i dalej był nadbagaż. Potem w ostatnim pędzie musimy ten nadbagaż opłacać - opowiadała Rozenek. 

Jak podkreśliła, normalnie z mężem korzystają z odprawy dla VIP-ów, ale tym razem zdecydowali się odprawić przy zwykłym "okienku". Niestety szybko tego pożałowali...

Ogólnie zauważaliśmy różnicę pomiędzy tą odprawą a odprawą VIP-Line, do której się ostatnio przyzwyczailiśmy i którą tym bardziej po dzisiejszym wam polecam - skwitowała Gosia. 

Na szczęście Majdanom w porę udało się załatwić wszystkie formalności. Gosia podkreśliła w relacji, że mimo nerwówki przy odprawi oboje wylatują do Francji w znakomitych humorach. 

Doda wyśmiała Małgorzatę Rozenek i Radka Majdana. Przesadziła? "Jezu, jak grubo" [WIDEO]

Sonda Radia ZET
####default####