Obserwuj w Google News

Maffashion wyjaśnia, dlaczego Fabijański obraził internautkę. "Nerwy puściły"

3 min. czytania
15.01.2021 17:24
Zareaguj Reakcja

Maffashion poczuła się w obowiązku wytłumaczyć zachowanie swojego partnera, który obraził internautkę. Choć Sebastian Fabijański przeprosił, Julia postanowiła skomentować sprawę i przedstawić ją z innej perspektywy.

Julia Kuczyńska
fot. TRICOLORS/East News

Maffashion stanęła w obronie Sebastiana Fabijańskiego, który w ostatnich dniach toczył słowną potyczkę z internautką, życząc jej przy okazji, by "trafiła na dobrego trenera personalnego". Dziewczyna, komentując w żartobliwy sposób fakt zdobycia przez aktora trzeciego miejsca w plebiscycie Vogule Poland Awards w kategorii "Drama queen", napisała mu w wiadomości, że trzyma kciuki, by w następnym roku udało się już zdobyć jedynkę. Fabijański żartu najwyraźniej nie zrozumiał. Przeciwnie - wydawało mu się, że internautka ma złe intencje, więc odpisał i pozwolił sobie na obraźliwy komentarz, dotyczący wyglądu obcej mu dziewczyny.

Kiedy ona upubliczniła wymianę zdań, aktor, a od niedawna także malarz i raper, opublikował oświadczenie, w którym daje do zrozumienia, że żałuje, choć słowo "przepraszam" wcale nie pada.

Zobacz także: Natalia Siwiec pokazała pośladki w klipie Fabijańskiego? Aktor pokazał gorące zdjęcia [FOTO]

Maffashion broni Sebastiana Fabijańskiego

Obraźliwa uwaga Sebastiana Fabijańskiego dotarła m.in. do Mai Staśko, która dobitnie skomentowała sprawę, stwierdzając, że aktor po prostu poniżył dziewczynę. "To, że dzielimy się swoim zdaniem, nie daje nikomu prawa do wydawania opinii na temat naszego wyglądu. Nie prosimy o nią" - napisała.

Pod wpisem swoje komentarze zostawiła Julia Kuczyńska, która próbowała rzucić na sprawę nowe światło. Jak zauważyła, internautka, zaczepiając Fabijańskiego słowami, które w oczywisty sposób mógł uznać za obraźliwe, a do tego budzące skojarzenie z toczącym się od dawna konfliktem pomiędzy aktorem a Quebonafide, naruszyła jego granice. Maff nie zgadza się z podejściem, że internautka "zażartowała, ze może wygra za rok, a on ją obraził i wyśmiał jej wagę”. Jak stwierdziła, zaczepka internautki była wredna.

"Komentujcie tu wszyscy post, w którym zabrakło jednej kluczowej rzeczy. Czyli tego co faktycznie napisała dziewczyna. Jak to pięknie brzmi „ona zażartowała, że może wygra za rok, a on ją obraził i wyśmiał jej wagę”. Następnie cały elaborat o tym jak są nieszanowane kobiety. Sama jestem kobieta, sama uważam ze tekst o siłowni był cholernie słaby i nie na miejscu. Weźcie pod uwagę jednak, że było to napisane w odwecie za opublikowane chamskie story. Story, w którym dziewczyna, posługując się cytatem z kawałka rapowego „ale kurw#^+} fabijanski” postanowiła w ten sposób go zaczepić, oznaczając przy tym. Ten tekst niesie za sobą wszystkie chamstwa, obelgi, konflikt, z którym od kilku miesięcy Sebastian musiał się mierzyć. To tak jakby każdy z Was tu zgromadzonych ciągle był opluwany. Tak opluwany, bo każdy z nas ma uczucia! Każdy ma pewna granice i nikt nie ma nerwów ze stali" - napisała Kuczyńska.

"Sebastian po próbie odniesienia się do publikacji z dystansem, dostał kolejną wypowiedź tej dziewczyny i zareagował spontanicznie w nerwach. Potem tego pożałował i przeprosił. Przeprosili się oboje. Oni między sobą już to załatwili, ale nie... wszyscy inni będą nad tym siedzieć i komentować w dodatku w oparciu o brak opisanych wszystkich wątków. A dokładnie brak jednego kluczowego - czyli kto i jak zaczął, zaczepiając wrednie" - stwierdziła.

"Nie rzucajcie się tylko na mnie, proszę. Nie chce nikogo obrażać ani bronić Sebastiana i jego tekstu. Tez mu mówiłam, że był opór słaby i jak tak mógł? Nie pochwalam tego. Wszystko można było inaczej załatwić, ale nerwy puściły jednej ze stron. Jesteśmy tylko ludźmi' - kończy.

Sonda Radia ZET

RadioZET.pl/AS

####default####