Obserwuj w Google News

Maciej Maleńczuk znowu skazany. W sądzie odwołał się do śmierci Izy z Pszczyny

2 min. czytania
15.12.2021 07:56
Zareaguj Reakcja

Maciej Maleńczuk usłyszał skazujący wyrok w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej działacza antyaborcyjnego. Do zdarzenia doszło już blisko pięć lat temu na krakowskim rynku. Artysta musi zapłacić grzywnę.

Maciej Maleńczuk
fot. VIPHOTO/East News

Maciej Maleńczuk to jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich artystów. Wokalista Pudelsów słynie z charakterystycznego wizerunku, mocnych tekstów oraz odważnych wypowiedzi w wielu istotnych sprawach społecznych czy politycznych.

Przed pięcioma laty głośna była sprawa, w której jednym z głównych bohaterów był właśnie Maleńczuk. Artysta usiłował wyrwać działaczowi anti-choice banner z obrazami płodów, a ostatecznie uderzył go w żuchwę.

Zobacz także: Sprawa dla reportera: matka chorego Eryka obwinia TVP. Program zaszkodził zbiórce? "Ani drgnęła"

Maciej Maleńczuk znów skazany. Sąd odwoławczy nie dał wiary jego słowom

Sprawa trafiła do sądu w połowie 2018 roku i po półtorarocznym procesie sąd pierwszej instancji Maleńczuka skazał na karę grzywny w wysokości sześciu tysięcy złotych. Jak wskazywała wtedy obrończyni artysty, jego reakcja była odpieraniem ataku, bowiem mężczyzna w obelżywy sposób określił Maleńczuka (za co ten potem wytoczył proces o zniesławienie). Adwokat Marta Lech dodawała także, że pokrzywdzony nigdy nie przedstawił żadnych zdjęć obrażeń ani obdukcji lekarskiej, natomiast od razu udał się do prawników Ordo Iuris. Po tamtym wyroku sprawa trafiła do sądu drugiej instancji, a ten wyrok podtrzymał.

Redakcja poleca

Maleńczuk na ostatniej rozprawie nie przyznał się do winy, twierdząc, że jedyne dowody to jego wpisy na Facebooku. Jak stwierdził, jego działania wynikały z moralnego obowiązku wobec wszystkich kobiet.

Moim obowiązkiem prawnym i moralnym było zakończenie tej pikiety. Tam były dzieci, a oni pokazywali naturalnej wielkości nagie, rozszarpane ciała dzieci. Na to nie mogę się zgodzić. Prawo moralne było po mojej stronie. I manifestacje kobiet dwa lata później to potwierdziły. Jestem niewinny w świetle prawa moralnego. Na każdej złotówce, którą zarobicie na tej sali, jest kropla krwi Izy z Pszczyny – powiedział na sali sądowej.

Sonda Radia ZET
####default####