Dramat gwiazdy "Na Wspólnej". Przerwała karierę, żeby ratować syna
Ewa Gorzelak była niegdyś popularną aktorką, znaną z roli Gabrieli Nowak w serialu "Na Wspólnej" oraz z telenoweli "M jak miłość". W pewnym momencie zniknęła z ekranów. Powodem była druzgocąca diagnoza u jej małego syna. Aktorka rozpoczęła trudną walkę o życie dziecka.

Ewa Gorzelak to aktorka teatralna i telewizyjna, znana niegdyś z popularnych seriali. Największą rozpoznawalność przyniosła jej rola Gabrieli Nowak w "Na Wspólnej", grała także rehabilitantkę Zosi w "M jak miłość" oraz pojawiła się w "Amoku", "Ostatniej misji" i "Zakochanych".
Ostatnio Ewa Gorzelak powróciła niewielką rolą w produkcji Polsatu "Tatuśkowie". Długa przerwa w ekranowych występach 47-latki spowodowana była prywatnym dramatem. Kilka lat temu Gorzelak wycofała się z grania, aby zająć się chorym na guza mózgu synem.
Ewa Gorzelak walczyła o życie chorego syna
Wydawało się, że nic nie zachwieje kariery dobrze zapowiadającej się aktorki. Ewa Gorzelak świetnie radziła sobie w branży, w życiu osobistym też jej się układało. Z mężem, Zbigniewem Dziduchem, doczekali się dwóch synów: najpierw Franciszka, a dwa lata później Ryszarda.
Dobrą passę przerwała okrutna diagnoza: u Rysia wykryto guza mózgu. Lekarze początkowo nie dawali chłopcu zbyt dużych szans na powrót do zdrowia.
Dla Ewy Gorzelak świat stanął w miejscu. Zrozpaczona aktorka nie miała wyboru, musiała natychmiast podjąć walkę o życie dziecka. Ponieważ nie była już w stanie angażować się w pracę jak dawniej, zdecydowała się zawiesić karierę i poświęcić się w pełni wychowywaniu synów. Jak wspominała w rozmowie z magazynem "Pani", w tamtym czasie Centrum Zdrowa Dziecka stało się jej drugim domem.
W innym wywiadzie Ewa Gorzelak miała wyznać, że jej syn trafił do szpitala w stanie niedającym nadziei. Było jej ciężko stać bezradnie przy łóżku i patrzeć w gasnące oczy Rysia, usiłującego pokonać straszliwy nowotwór, którego przyczyny nie można było ustalić. Aktorka wspominała, że miewała momenty kompletnego załamania, wówczas błagała Boga, żeby skrócił cierpienie jej dziecku...
Dramat gwiazdy "Na Wspólnej" trwał dwa lata. Mimo kiepskich rokowań Rysiowi udało się pokonać chorobę. Ewa Gorzelak uważała to niemal za cud.
- Wierzę, że w tym była boska pomoc. Bo Rysiek szanse na przeżycie miał bardzo nikłe - powiedziała w rozmowie z "Magazynem Familia".
Aktorka chciała spłacić moralny dług i zaangażowała się w pomoc rodzinom małych pacjentów. Założyła Fundację "Nasze Dzieci", działającą przy Klinice Onkologii w Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka".
Po chorobie syna Ewa Gorzelak wróciła do grania. Występowała w spektaklach i w "Na Wspólnej" oraz dołączyła do obsady "M jak miłość". Z telenoweli Dwójki zniknęła w 2012 roku, gdy urodziła córkę Zosię. Potem można było ją zobaczyć jeszcze m.in. w "Ojcu Mateuszu" i "Komisarzu Aleksie", ale już nigdy nie podjęła się aktorstwa na pełen etat. Dzisiaj Ewa Gorzelak zajmuje się głównie fundacją i poświęca czas rodzinie. Za wielką karierą nie tęskni.