Obserwuj w Google News

Lucyna Malec pogrążona w żałobie. To kolejny dramat w życiu gwiazdy "Na Wspólnej"

Judyta Wanicka
2 min. czytania
09.06.2020 18:52
Zareaguj Reakcja

Lucyna Malec straciła kolejną bliską osobę. W maju zmarł ukochany ojciec gwiazdy "Na Wspólnej". Aktorka od lat samotnie wychowuje niepełnosprawną córkę. W 2004 roku musiała pożegnać ciężko chorą mamę. 

Lucyna Malec straciła ojca
fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER/EAST NEWS

Lucyna Malec to aktorka znana z ról teatralnych i serialowych. Popularność przyniósł jej udział w programie satyrycznym "Komiczny Odcinek Cykliczny", w którym występowała u boku Grzegorza Wasowskiego i Sławomira Szczęśniaka, oraz występy z T-Raperami znad Wisły. Zagrała w wielu telenowelach i sitcomach m.in. w "W labiryncie", "Czterdziestolatku. 20 lat później" i "Bulionerach". Od 2006 roku można ją podziwiać w serialu "Na Wspólnej", w którym wciela się w postać Danusi Zimińskiej.

Lucyna Malec straciła ojca 

Na ekranie aktorka zawsze sprawia wrażenie szczęśliwej i pogodnej osoby. Jednak mało kto wie, że w życiu prywatnym od lat zmaga się z wielkim dramatem. Lucyna Malec samotnie wychowuje niepełnosprawną córkę. Do tej pory mogła liczyć na wsparcie bliskich i przyjaciół, w tym swojego taty, Gabriela. Niestety, jak donosi tabloid, ukochany ojciec aktorki zmarł w maju miesiąc po swoich 80. urodzinach. Gwiazda "Na Wspólnej" straciła ważne oparcie. W 2004 roku, gdy kręciła "Bulionerów, odeszła jej mama. 

Mama zabroniła tacie mówić nam, córkom, że jest umierająca. Chciała, żebym spokojnie dokończyła ten serial. Skończyłam i mama umarła - mówiła w rozmowie z "Vivą" aktorka.

Lucyna Malec samotnie wychowuje chorą córkę 

Lucyna Malec ma 22-letnią córkę Zosię, która cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Do nieodwracalnych zmian doszło tuż po porodzie. 

Zdążyłam ją przytulić i od razu ją ode mnie zabrano - wspominała w "Vivie" gwiazda "Na Wspólnej". Niedotlenienie nastąpiło później w nocy. Dramat wydarzył się podczas pierwszej nocy życia mojej Zosi. Dostała drgawek, przestała oddychać, dlatego ją zaintubowano. Podobno zdarzył się też wylew krwi do mózgu, dostała leki przeciwpadaczkowe - opowiadała dwa lata temu. 

Wkrótce Malec musiała zmierzyć się z kolejnym bolesnym ciosem. Gdy stało się jasne, że Zosia prawdopodobnie będzie niepełnosprawna do końca życia, aktorka została porzucona przez męża. Do dziś wychowuje córkę sama. Na szczęście może liczyć na pomoc rodziny i przyjaciół. Lucyna Malec przyjaźni się z aktorem Pawłem Wawrzeckim, który również ma niepełnosprawną córkę. Para wspólnie zabiera swoje pociechy na wakacje. 

Malec przyznała, że w najgorszych momentach myślała o popełnieniu samobójstwa.

Oczywiście miałam myśli samobójcze, ale tylko pod warunkiem, że poszłabym do nieba i że tam nie ma niepełnosprawności naszych dzieci - mówiła w "Vivie". 

Dziś nie wyobraża sobie życia bez Zosi, choć długo nie mogła się pogodzić z tym, że ma chore dziecko.

Bardzo długo wypierałam fakt niepełnosprawności córki, a powiedzenie o tym publicznie było dla mnie bardzo, bardzo trudne. Bo przecież dokładnie wiem, jak życie z takim dzieckiem wygląda i że to nie jest wesołe. Ale żeby nie było za smutno, powiem tylko tyle, że Zosia daje mi wiele szczęścia. Nie wyobrażam sobie, jak by to było, gdybym jej nie miała. Nawet nie chcę o tym myśleć - wyznała Lucyna Malec.

lucyna malec
fot. Jakub Kaminski/East News

Posłuchaj podcastu

####default####