Ktoś włamał się na posesję, na której wypoczywała Joanna Opozda z synkiem. Aktorka jest wzburzona
Wzburzona Joanna Opozda opublikowała wpis, z którego wynika, że ktoś włamał się na posesję, na której wraz z synkiem wypoczywa od kilku dni. Aktorka jest wzburzona i zwróciła się do włamywacza.

Joanna Opozda od kilku dni chwaliła się w mediach społecznościowych swoim pobytem wraz z synkiem w malowniczym, zielonym zakątku nad jeziorem. Choć nie ujawniała, gdzie to jest, okazuje się, że znalazł się jakiś wścibski paparazzi, który postanowił zakraść się i zburzyć spokój aktorki i jej synka.
Wzburzona Joanna Opozda podzieliła się informacją o tym przykrym zdarzeniu za pośrednictwem Instagrama. Zwróciła się bezpośrednio do winowajcy, ostrzegając go, ze jego działania są nielegalne.
Zobacz także: Kasia Cichopek pierwszy raz o rozstaniu z Hakielem. Po małżeństwie nie pozostało już nic. "Nie mamy relacji"
Ktoś włamał się na posesję, na której wypoczywała Joanna Opozda z synkiem
Niedawne posty Opozdy były pełne spokoju i relaksu na łonie natury. Niestety, aktorka podzieliła się smutną wieścią, że ktoś postanowił ten spokój zburzyć. Gwiazda opublikowała post w tej sprawie i zwróciła się bezpośrednio do nieproszonego gościa.
Chciałam tylko poinformować osobę, która wczoraj włamała się na prywatną posesję, którą wynajęłam i robiła mi zdjęcia z ukrycia, że na całym terenie jest monitoring. Wszędzie są znaki „zakaz wjazdu” i „teren prywatny”. Człowieku! Że chciało ci się taki kawał z Warszawy jechać i siedzieć w krzakach to się dziwie. Wiem, że teraz rozsyłasz zdjęcia do wszystkich portali, licząc, że ktoś, tak jak ty, złamie prawo i je opublikuje. Dla twojej wiadomości to, co zrobiłeś, jest NIELEGALNE - napisała na instastory.