Obserwuj w Google News

Książę Harry ujawnił szokujące szczegóły terapii. "Uwięziony wewnątrz własnej rodziny"

2 min. czytania
21.05.2021 13:00
Zareaguj Reakcja

Książę Harry w kolejnym wywiadzie otworzył się i szczerze opowiedział o terapii, w której musiał wziąć udział, by zachować zdrowie psychiczne. We wstrząsającym wyznaniu wnuk Królowej Elżbiety II po raz kolejny nawiązał do toksycznego środowiska brytyjskiego dworu.

Książę Harry
fot. VICTORIA JONES/AFP/East News

Brytyjska rodzina królewska w ostatnim czasie zmaga się z poważnymi problemami wizerunkowymi, które ściśle związane są z konfliktem pomiędzy dworem, a Meghan Markle i księciem Harrym. Książęca para zdecydowała się na porzucenie oficjalnej funkcji członków monarchii, wyjechała do Stanów Zjednoczonych i postanowiła szczerze opowiedzieć o tym, jak hermetycznym ich zdaniem środowiskiem jest otoczenie Królowej. Meghan w rozmowie z Oprah Winfrey wprost przyznała, że była źle traktowana i nie radziła sobie psychicznie z naciskiem i niechęcią pałacu, co miało doprowadzić ją do myśli samobójczych. Okazuje się, że także Harry zmagał się z problemami psychicznymi.

Książę Harry stworzył z Oprah Winfrey nową serię "Take Me You Can't See", w której postanowił szczerze opowiedzieć o problemach, z jakimi się zmagał. Nie ukrywał, że w pewnym momencie przechodził kryzys i musiał udać się na terapię, by zachować zdrowie psychiczne i związek z ukochaną żoną.

Chodziłem do lekarzy i terapeutów, także tych leczących niekonwencjonalnie. Wiedziałem, że jeśli nie podejmę terapii i nie rozwiążę swoich problemów, to stracę kobietę, z którą chciałbym spędzić resztę życia. Pewnego dnia powiedziała "Musisz się z kimś spotkać", to była jej reakcja na jedną z naszych kłótni. Nawet nie wiedziałem, że nieświadomie wróciłem wtedy do czasów dzieciństwa. Terapeuta przyznał, że to brzmi, jakbym zachowywał się wtedy jak 12-letni Harry - zdradził. 

Mąż Meghan Markle nie ukrywał, że na początku było mu bardzo ciężko.

Redakcja poleca

Książę Harry szczerze opowiedział o terapii. Zdradził wstrząsające szczegóły

Harry przyznał, że na początku podchodził do pomysłu terapii i tego, jak wyglądała, ze sporym dystansem. Ostatecznie jednak zrozumiał, że musi przepracować ogromny stres, jakiego doznawał na dworze.

- Na początku było mi wstyd i podchodziłem do tego z dużą rezerwą. Myślałem, "jak śmiesz, nazywasz mnie dzieciakiem? (...) o był początek mojej podróży wewnątrz siebie. Zrozumiałem, że żyłem w bańce. Byłem uwięziony wewnątrz własnej rodziny, całej tej instytucji, która mnie ograniczała (...) Kiedy ja i moja żona siedzieliśmy na krzesłach i oplataliśmy rękami swoje kolana, a światła wkrótce zgasły, Meghan wybuchła płaczem. Współczułem jej, ale byłem też zły na siebie za to, że znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Było mi wstyd, że sprawy zaszły tak daleko. Nie chciałem informować o tym rodziny, bo, jak zapewne wiele osób w moim wieku, bałem się, że nie zrozumieją i nie otrzymam pomocy, której potrzebowałem - opowiadał szczerze.

W końcu książę miał zrozumieć, że nie może dłużej żyć przeciwko sobie i udawać, że wszystko jest w porządku.

- W końcu zacząłem zadawać sobie pytanie: "Czy ja faktycznie powinienem tu być?". Rodzina mówiła mi, "po prostu rób swoje i Twoje życie będzie prostsze", ale mam w sobie dużo z mamy. Czułem, jakbym nie był częścią tego systemu, ale jednak tu utknął. Chciałem uciec. Jedynym sposobem na oswobodzenie była szczerość z samym sobą - podsumował.

Jak widać, Harry nie ma zamiaru ukrywać przed światem nawet trudnych momentów swojego życia.

Sonda Radia ZET
####default####