Obserwuj w Google News

Ksiażę Harry po raz kolejny mocno naraził się rodzinie królewskiej? „On naprawdę tego pożałuje”

Klaudia Bochenek
2 min. czytania
31.03.2022 11:52
Zareaguj Reakcja

Książę Harry i Meghan Markle znów poważnie narażą się rodzinie królewskiej? Para nie pojawiła się na wyjątkowo ważnej rodzinnej mszy świętej za księcia Filipa. Wcześniej nie chcieli przylatywać do Wielkiej Brytanii, ponieważ książę Harry obawia się o bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale też żony oraz dzieci. Ekspertka ds. rodziny królewskiej twierdzi, że jeszcze boleśnie pożałuje.

Książę Harry
fot. White Label/East News

Książę Harry i Meghan Markle po zrzeczeniu się oficjalnych funkcji i wyprowadzce do USA raczej niechętnie podchodzą do podróży do Wielkiej Brytanii. Utracili prawo do policyjnej ochrony, ale wnuczek królowej Elżbiety II chętnie pokryłby te koszty z własnej kieszeni. Jednak taki krok nie daje tak wysokiej gwarancji bezpieczeństwa, jaką mieli wcześniej, a jego wniosek został ponadto odrzucony. Wszystko przez incydent, który mógł zagrażać nawet jego życiu – gdy pewnego razu przyleciał na uroczystość odsłonięcia pomnika księżnej Diany, był ścigany przez fotoreporterów.

Zobacz także:  Książę Harry ma kłopoty. Czeka go przesłuchanie przez policję?

Książę Harry nie pojawił się na mszy za księcia Filipa. Pożałuje tego kroku?

Książę Filip zmarł 9 kwietnia 2021 roku w wieku 99 lat – dwa miesiące później obchodziłby swoje setne urodziny. W akcie zgonu jako przyczynę śmierci podano starość, nie była to więc żadna choroba serca, którą podejrzewano przez nagłą wizytę w szpitalu na dwa miesiące przed zgonem. Niedługo minie rok, odkąd Elżbieta II straciła męża, a rodzina królewska bierze udział w nabożeństwach.

W związku z tym 29 marca w Opactwie Westminsterskim w Londynie odbyła się msza święta za księcia Filipa. Zabrakło oczywiście księcia Harry’ego, za to pojawił się syn królowej, Andrzej, do którego rodzina nie pała sympatią – niedawno wybuchła afera dotycząca molestowania przez niego nieletnich dziewcząt, za co odebrano mu tytuły, a on sam tuła się po sądach.

- Muszę szczerze przyznać, że do ostatniej chwili myślałam, że książę Harry przyjdzie do kościoła. Myślę, że on naprawdę tego pożałuje – przyznała królewska ekspertka, Lorraine Kelly, w programie ITV.

- Nie przyszedł, bo mówi, że nie czuje się bezpiecznie. Na litość boską! Nabożeństwo było w Opactwie Westminsterskim. To po prostu wstyd! – dziwiła się ekspertka.

Według niej książę Harry mógł się tam czuć bezpieczniej niż nigdzie indziej – w budynku zgromadziła się cała rodzina królewska, więc ochrona była zapewniona na najwyższym poziomie. Ekspertka zachowanie księcia określiła „żałosnym”.

Redakcja poleca

Jakby tego było mało, głos w rozmowie z „Daily Mail” zabrał Richard Griffin. Przez wiele lat był on królewskim oficerem ochrony księcia Filipa. Skrytykował on oczywiście Harry’ego i stwierdził, że powinien brać przykład z brata, księcia Williama. Brak ochrony określił „żałosną wymówką”, bo przecież mógłby trzymać się blisko np. ze swoim tatą, wtedy nic by mu nie groziło.

- Nieobecność Harry'ego była wielkim rozczarowaniem dla wszystkich. Ludzie o tym mówili [...], że powinien tu być. [...] Powinien uhonorować swojego dziadka – mówił Richard Griffin.

Rodzina królewska
9 Zobacz galerię
fot. REX FEATURESEAST NEWS
####default####