Edyta Górniak skrytykowana przez Krzysztofa Śmiszka. Partner Roberta Biedronia apeluje

Edyta Górniak w ostatnich miesiącach jest równie znana z działalności muzycznej, jak działalności internetowej, a właściwie wypowiedzi, jakie publikuje w mediach społecznościowych. Głośno jest o teoriach piosenkarki na temat pandemii koronawirusa i ogólnej sytuacji na świecie. Choć piosenkarka stwierdziła, że jej wypowiedź o statystach, którzy rzekomo mieliby w szpitalach udawać chorych na Covid-19, została zmanipulowana i źle odebrana, chcąc nie chcąc została uznana za jedną z koronasceptyczek. Zwłaszcza że Górniak poinformowała, że nie ma zamiaru się zaszczepić, a w jej nagraniach i wpisach pojawia się motyw odgórnego sterowania społeczeństwem.

Słowa piosenkarki odbiły się szerokim echem w mediach i wśród wielu osób wywołały niemałe oburzenie. Wypowiedzi Edyty skrytykowali między innymi Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz, chirurg i prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz osoby związane z show-biznesem. Mocnych określeń nie szczędziła Magda Gessler, a Krzysztof Rutkowski radził Górniak zmienić dostawcę. Teraz do osób apelujących do piosenkarki dołączył poseł Lewicy, prywatnie partner Roberta Biedronia, Krzysztof Śmiszek.

ZOBACZ TAKŻE:  Edyta Górniak z ważną informacją dla fanów. Powiedziała o "matriksie" i "rozświetlonych sercach"

Krzysztof Śmiszek apeluje do Edyty Górniak. Partner Roberta Biedronia przeszedł koronawirusa

W rozmowie z "Super Expressem" Krzysztof Śmiszek zaapelował do Edyty Górniak, żeby kwestie medyczne pozostawiła lekarzom. Podkreślił, że sam ma za sobą zarażenie koronawirusem i nawiązał do wypowiedzi piosenkarki o statystach.

- Jako osoba, która przeszła koronawirusa i nie była statystą, apeluję do pani Edyty Górniak, żeby zajęła się śpiewaniem. Komentowanie spraw medycznych niech zostawi specjalistom. I z chęcią spotkam się z nią na dobrą kawę i wytłumaczę, na czym polega bycie osobą, która przeszła koronawirusa - zaproponował.

Zasugerował także, że Górniak mogłaby umilić czas chorym swoim talentem wokalnym, robiąc dobry uczynek. Jego zdaniem brak zgody na szczepienie to narażenie nie tylko siebie, ale także innych.

- Niech zajmie się śpiewaniem i umilaniem czasu tym, którzy dziś cierpią pod tlenem, leżą pod respiratorami, są odizolowani od rodziny i cierpią w samotności. To będzie najlepsza rzecz, jaka wyjdzie pani Górniak w kontekście pandemii. Apeluję do niej, żeby nie była egoistką i nie myślała tylko o sobie, bo niezaszczepienie się powoduje, że stajemy się zagrożeniem dla innych - stwierdził Śmiszek.

Ciekawe, czy wokalistka ustosunkuje się do słów posła Lewicy.