Krzysztof Skiba dosadnie o koszmarze dzieci i zakonnicach z Jordanowa. „Kościół powinien płacić”

Krzysztof Skiba opublikował wpis, w którym komentuje sprawę głośną dziś na całą Polskę. Nie jest w stanie pojąć stanowiska Kościoła, który z jednej strony walczy o nienarodzone dzieci, ale gdy dochodzi do przejęcia opieki, małoletni nierzadko przeżywają koszmar. Odniósł się również do przeżyć Kory, którą niejednokrotnie dotkliwie karano w sierocińcu prowadzonym przez siostry.

Zobacz także:  Kora przeżyła piekło u zakonnic w Jordanowie. Młynarska też była świadkiem okrucieństwa sióstr. "Uciekłam"

Krzysztof Skiba ostro komentuje sprawę DPS-u w Jordanowie

- Kościół katolicki ma dziwny stosunek do dzieci. Z jednej strony walczy o te nienarodzone i zmusza kobiety do rodzenia, nawet gdy płód ma znaczne wady genetyczne i nie ma szansy na przeżycie, a z drugiej strony, jak już dziecko się urodzi, to kościół otacza go opieką i tu dopiero zaczyna się prawdziwy horror – pisze Krzysztof Skiba.

- Co ciekawe to tę placówkę wychowawczą opisała wiele lat temu Kora Jackowska w swych wspomnieniach. Kora przebywała tam pięć lat. Opisywała, jak siostry zakonne znęcały się nad dzieciarnią. Do normalnych praktyk należało bicie, wyzywane i smarowanie odchodami dzieci, które narobiły w majtki – kontynuuje artysta.

Krzysztof Skiba zaznacza, że od koszmaru Kory minęło 60 lat. Jego zdaniem „tradycja zobowiązuje”. W Jordanowie nic się nie zmieniło – dzieci nadal są karane w dotkliwy sposób, wiązane, bite, wyszydzane i poddawane wymyślnym oraz męczącym karom.

- Gdzie jest państwo polskie? Gdzie są urzędy sprawujące kontrolę nad tego typu placówkami? - dopytuje Krzysztof Skiba. Wiadomo już, że po ukazaniu się reportażu ruszyła kontrola w Jordanowie. Zapowiedziano, że pozostałe placówki również mogą się jej spodziewać.

- Myślę, że to nie jest odosobniony przypadek, bo takie ekstremalne zdarzenia w sierocińcach i domach pomocy prowadzonych przez osoby kościelne miały już miejsce, co opisała Justyna Kopińska w słynnej książce o siostrze Bernadetcie – kontynuuje Krzysztof Skiba.

Redakcja poleca

Kora w dzieciństwie przeżyła traumę przez księdza. „Wsadził mi język do buzi. Miałam dziesięć lat”

Michał Wiśniewski komentuje sprawę Jordanowa. „Bóg to dobro i miłość, ale to nie ma z tym nic wspólnego”

Tutaj artysta przypomina o głośnych sprawach z Kanady, kiedy to na jaw wyszło, że dzieci były nie tylko maltretowane i gwałcone, ale również mordowane. Zdarzenia miały miejsce w placówkach, które miał pod sobą właśnie Kościół. Zauważył, że państwo wypłaca odszkodowania poszkodowanym i to samo powinno odbyć się również w Polsce.

- Uważam, że w Polsce Kościół też powinien płacić poszkodowanym za cierpienie i straty moralne. Powinien płacić, a państwo powinno trzymać dzieci możliwie z dala od takich placówek, bo jak widać to nie odosobnione przypadki, a smutna reguła. Może gdyby jakiś kurator przeczytał książkę Kory, to takich przykrych sytuacji już by w przyszłości nie było – kwituje Krzysztof Skiba.