Obserwuj w Google News

Krystyna Kofta o życiu po udarze. Poruszające słowa pisarki

2 min. czytania
13.09.2021 10:45
Zareaguj Reakcja

Krystyna Kofta niedawno przeszła udar. Pisarka udzieliła poruszającego wywiadu, w którym opowiedziała, jak teraz żyje. Jak wyglądało dochodzenie do siebie w okresie pandemii?

Krystyna Kofta
fot. Viphoto/ East News

Krystyna Kofta jakiś czas temu została boleśnie doświadczona przez życie. Kilkanaście lat temu zmagała się z rakiem piersi.Teraz pisarkę dotknęła inna choroba. Krystyna Kofta przeszła udar. Pisarka w rozmowie z magazynem "Viva!" zdradziła, jak się czuje. Opowiedziała też o dochodzeniu do siebie w okresie pandemii, gdy bliscy nie mogli jej odwiedzać.

Zobacz też:  Jacek Rozenek pokazał szokujące nagranie. Aktor po udarze uczył się chodzić [WIDEO]

Krystyna Kofta o życiu po udarze. Poruszające słowa pisarki

Choroba zmieniła jej stosunek do życia: "Bardzo się przejmuję wszystkim, co się dzieje dookoła. Zawsze zdrowo się odżywiałam, miałam sporo ruchu, nie mamy auta, dużo chodzę. Poza tym ogród wymaga sporo pracy, sadzę, pielę, zamiast trawnika mamy łąkę. Podlewam wodą deszczową z beczki. Równie intensywnie pielęgnuję przyjaźnie i znajomości. A jednak żyłam w dużym napięciu. Teraz staram się tego unikać albo mieć pod kontrolą. Mam swoją metodę na uspokojenie: biorę nosem bardzo głęboki wdech, zatrzymuję powietrze na 7–10 sekund i wydycham ustami. Jakiś czas temu dałam sobie pozwolenie na głośne przeklinanie. Wyczytałam gdzieś ze zdumieniem, że ludzie, którzy przeklinają, żyją lepiej i dłużej" – powiedziała Krystyna Kofta w rozmowie z "Vivą!".

Pisarka zdradziła, że w trakcie pobytu w szpitalu skupiała się na m.in. robieniu notatek do nowej książki.

"Taka opowieść bardziej o ludziach, których tam spotkałam, niż o mnie. Jest w niej historia 32-letniej kobiety, która chciała popełnić samobójstwo. Wyskoczyła z trzeciego piętra, spadła na gęstą kępę krzaków. Przywieźli ją na neurologię bardzo połamaną, strasznie krzyczała. Miała czwórkę małych dzieci i przemocowego męża. Jakaż rozpacz musiała być w jej głowie… Mówiłam mojej sąsiadce ze szpitalnego pokoju, że była w gorszym stanie psychicznym niż my po udarze. W chorobie, nawet ciężkiej, lepiej skupić się na innych niż na sobie" - powiedziała Kofta.

Krystyna Kofta
fot. Viphoto/ East News
Sonda Radia ZET
####default####