Królowa Elżbieta II straciła przyjaciela. Umarł jej ukochany pies
Królowa Elżbieta II straciła jedną z najbliższych przyjaciółek, a obecnie przeżywa kolejny dramat. Zmarł jeden z psów monarchini, do którego była bardzo przywiązana. Niestety, to kolejny czworonóg, który odszedł.

Brytyjska rodzina królewska to bez wątpienia światowy ewenement, monarchia jest znana na całym świecie i cieszy ogromną sympatią nie tylko wśród Brytyjczyków. Każde narodziny kolejnego royal baby wzbudzają ogromne emocje, podobnie jak skandale, których nie brakuje w otoczeniu królowej. Warto wspomnieć między innymi o Meghan Markle i księciu Harrym, którzy wycofali się z królewskiej rodziny, ale nadal pozostają na celowniku mediów. Niestety, w ostatnich dniach z otoczenia Królowej Elżbiety II dopływają niema same smutne wiadomości.
W środę 2 grudnia media informowały o śmierci przyjaciółki Elżbiety II, lady Celii Vestey. Jedna z najbliższych przyjaciółek królowej i matka chrzestna księcia Harry'ego zmarła w wieku 71 lat. Jednak, jak każdy wie, przyjaciele to często nie tylko ludzie, ale także ukochane zwierzęta. Niestety, jeden z czworonożnych przyjaciół Elżbiety zakończył swoją drogę i opuścił dwór. Królowa z wielkim smutkiem pożegnała ukochanego Vulcana.
ZOBACZ TAKŻE: Brytyjska rodzina królewska przez COVID musi złamać tradycję
Królowa Elżbieta II w żałobie. Zmarł ukochany pies brytyjskiej monarchini
Brytyjskie media poinformowały o śmierci jednego z psów królowej Elżbiety II, który był jej wieloletnim pupilem i przyjacielem. Mowa o Vulcanie, psie rasy dorgi, którego wizerunek wielokrotnie był publikowany w mediach. Jak informuje "The Sun", królowa jest bardzo smutna z powodu odejścia czworonoga. 94-letnia monarchini ma już przy sobie jedynie starzejącego się Candy, który prawdopodobnie także opuści swoją właścicielkę. Zdaniem mediów królowa nie ma zamiaru hodować kolejnych psów właśnie z obawy przed koniecznością rozstania się z nimi. Współczujemy straty.