Była gwiazda "Klanu" załamała się po rozwodzie. Trafiła do psychiatry
Dorota Naruszewicz, czyli była Beata z "Klanu", podzieliła się poruszającym wyznaniem na temat rozwodu. Aktorka tak bardzo przeżyła rozpad małżeństwa, że musiała udać się na terapię.

Dorota Naruszewicz zdobyła sporą popularność dzięki roli Beaty Boreckiej w serialu "Klan". Z telenoweli odeszła w 2011 roku, a postać Beaty przejęła Magdalena Wójcik. Kilka lat temu aktorka przypomniała o sobie na polskich salonach. Pytana o powody zniknięcia, tłumaczyła, że zdecydowała się poświęcić sprawom rodzinnym.
W 2005 roku Dorota Naruszewicz poślubiła prawnika Tomasza Żórawskiego, z którym doczekała się dwóch córek: Niny i Nelli. Wyjechała za mężem do USA, gdzie grywała role w teatrach. Po powrocie aktorki do Polski okazało się, że jej małżeństwo się rozpadło. W marcu 2021 roku Naruszewicz poinformowała w mediach społecznościowych, że kilka miesięcy temu wzięła rozwód.
Dorota Naruszewicz po rozwodzie poszła na terapię
Choć była gwiazda "Klanu" podkreślała, że z mężem rozstała się w dobrych relacjach, rozpad małżeństwa i rozwód wywołały u niej ogromny wstrząs. W podcaście "Damy w mieście" Dorota Naruszewicz wyznała, że w pewnym momencie nie mogła poradzić sobie z nadmiarem emocji i postanowiła udać się po profesjonalną pomoc.
- Jak poczułam, że nie daję sobie rady, poszłam do specjalisty, który mi bardzo w tym pomógł. Nie bałam się pójść - wyznała w rozmowie z Oskarem Netkowskim i Jackiem Szawiołą.
Aktorka wspominała w rozmowie, że "złapała solidnego doła", gdy nie mogła zjawić się na rozpoczęciu roku szkolnego córek. Nie chciała, jednak, żeby dzieci przeżywały jej stan.
- Poszłam do psychiatry, pogadałam, popłakałam. On mi pomógł. Nie bałam się pomóc sobie w momencie, gdy poczułam, że nie jest fajnie. Trzeba patrzeć w przód i walczyć o siebie. Jeśli trzeba podjąć trudną decyzję o wizycie u specjalisty, to nie ma na co czekać - powiedziała Naruszewicz.
Beata Naruszewicz i Tomasz Żórawski spędzili ze sobą 25 lat. Ślub wzięli po prawie 10 latach związku.