Kinia Wilczyńska, popularna tiktokerka szczerze o depresji. "Mocno mnie rozłożyło"
Kinga Wilczyńska to popularna tiktokerka, której filmy na YouTubie oraz Tik Toku śledzi rzesza fanów. 20-latka zaistniała w sieci dzięki wideo, na którym relacjonowała problemy z uzębieniem. Teraz gwiazdka otworzyła się przed fanami i opowiedziała o swoich problemach z depresją.

Kinia Wilczyńska w opublikowanym wideo na YouTubie przyznała, że zmaga się z depresją. 20-latka zdradziła, że w ostatnim czasie choroba mocno przybrała na sile. Kinia podkreśliła, że do tak szczerego wyznania namówiła ją mama, która przyznała, że w ten sposób Kinga może pomóc wielu osobom zmagającym się z tą chorobą.
Zobacz też: Blogerka i była modelka zatrzymana. Chodzi o oszustwa finansowe
Kinia Wilczyńska, popularna tiktokerka szczerze o depresji. "Mocno mnie rozłożyło"
"Nie chcę robić sztucznego fejmu. Depresja nie wybiera. Ona wraca. A każdy nawrót jest silniejszy, mam wrażenie. Mocno mnie rozłożyło. Też wzięłam sobie dużo na głowę. Wyjechałam, bo wiedziałam, że muszę zadbać o siebie. Te myśli się kłębią, są coraz bardziej intensywne. Wiedziałam, że muszę coś zrobić, by poczuć się lepiej. Jest terapia, są leki" - przyznała 20-latka.
Kinia zwróciła uwagę na to, że czasem nic nie jest w stanie uchronić przed depresją. Nie pomogą ani pieniądze, ani sława czy sukcesy w życiu zawodowym.
"Ludzie mnie pytają: "Jak ty możesz mieć depresję? Masz pieniądze, sławę". To nie ma żadnego znaczenia. Nagle budzicie się i każdego dnia czujecie to samo, pustkę i smutek. Nawet, jeśli się uśmiechasz. Każdy kojarzy depresję, że chodzi się nieumalowanym, brudnym, śmierdzącym. A wcale tak nie musi być. Depresja ma wiele oblicz" - przyznała Wilczyńska.
Tiktokerka zaapelowała do wszystkich, którzy odczuwają pierwsze symptomy choroby, aby jak najszybciej udali się po pomoc do specjalisty.
"Jeśli czujecie, że coś się dzieje, natychmiast zgłaszajcie się po pomoc, bo może być za późno. Mówię to z ręką na sercu. Aż chce mi się płakać (...). Depresja to temat tabu w Polsce, a ona przecież jest i tyle osób na nią cierpi. Potrzebuję chwili wytchnienia, mam nadzieję, że to pomoże. A jak nie pomoże, to będę próbować dalej, bo jestem silna babka" - podsumowała Kinia.