Kinga Rusin pokazała zdjęcie w bieli. Mówi o ślubie i weselu. Coś planuje?

Kinga Rusin pochwaliła się na Instagramie zdjęciami z przepięknej, wyjątkowej plaży Whitehaven, usłanej białym, wapiennym piaskiem. Dziennikarka nie może wyjść z podziwu dla tego pięknego miejsca i zauważa, że właśnie w takiej okolicy mogłaby wziąć ślub. Potem wyjaśniła, jak miałaby wyglądać organizacja wesela w tym miejscu.

Część internautów słowa te potraktowała niemal jak zapowiedź.

Zobacz także: „Taniec z Gwiazdami”. Wiesio chudnie i gubi spodnie na parkiecie

Kinga Rusin o ślubie na australijskiej wyspie „Biała Przystań”

Kinga Rusin pokazała rajską wyspę, na której obecnie przebywa. Dziennikarka biegnie po plaży ubrana w biały kostium kąpielowy. Ku zaskoczeniu części internautów, pokusiła się o stwierdzenie, że w takim miejscu mogłaby wziąć ślub. Dodała, że biała suknia i welon na tej plaży są całkowicie zbędne i wystarczyłby po prostu biały kostium – a taki właśnie ma na sobie. W jednym z ujęć pokazała się w objęciach ukochanego i dodała w opisie, jak musiałaby wyglądać tu organizacja wesela. Niektórzy internauci mogli to wszystko potraktować dość dosłownie.

- Dookoła tylko fauna i flora, i żadnych rzeczy, które mogłyby zakłócać kontakt z naturą. Ani leżaków, ani parasoli, ani barów czy muzyki. Czyli wesele trzeba by było jednak urządzić na wyspie obok – napisała Rusin.

Pod jej wpisem od razu pojawiły się komentarze nawiązujące do ślubu i wesela. Ewa Chodakowska przekonuje, że mogłaby dziennikarce trzymać welon, a Karolina Ferenstein-Kraśko apeluje o wcześniejszą informację o wydarzeniu, by goście zdążyli dolecieć.

Pod wpisem pojawiło się mnóstwo miłych komentarzy, a także gratulacje od tych, którzy najwyraźniej dopatrują się w poście zakamuflowanych informacji. Wszyscy zgadzają się z Kingą Rusin, że miejsce to jest naprawdę przepiękne.