Kinga Rusin mocno o Złotych Globach. Mówi o kupowaniu nagród i "przewałach"
Kinga Rusin po raz kolejny skomentowała rzeczywistość. Tym razem dostało się Złotym Globom. Dziennikarka zasugerowała, że nagrody to doskonały przykład korupcji i kolesiostwa w środowisku filmowym.

Kinga Rusin to jedna z najpopularniejszych polskich prezenterek i dziennikarek, od wielu lat kojarzona ze stacją TVN. Najmocniej zapadła w pamięć widzów jako prowadząca " Dzień Dobry TVN", wielu widzów uważała ją za najlepszą z gospodyń śniadaniowego formatu. Postanowiła jednak po wielu latach opuścić program, by skupić się na poważniejszych tematach dziennikarskich. Do tej pory nie mamy szczęścia oglądać jej w telewizji, jednak nie znaczy to, że Kinga zrezygnowała z aktywnego komentowania życia społecznego.
Rusin przyzwyczaiła fanów do dużego zaangażowania w sprawy społeczne oraz ochronę środowiska. Niejednokrotnie mówiło się o jej krytycznych komentarzach i konfliktach z innymi gwiazdami, spowodowanymi ich złym w opinii dziennikarki zachowaniem. Głośno było między innymi o batalii Rusin i Rosati, była gwiazda TVN wiele razy krytykowała także rząd PiS, a nawet Tadeusza Rydzyka. Tym razem postanowiła obnażyć korupcję związaną z galą rozdania Złotych Globów.
Kinga Rusin zaatakowała Złote Globy. Gala rozdania nagród to gniazdo korupcji?
Złote Globy znalazły się pod ostrzałem mediów, a stacja NBC zrezygnowała z transmitowania gali rozdania jednej z najważniejszych filmowych nagród. Do osób krytykujących Globy postanowiła dołączyć Kinga Rusin, publikując swoje przemyślenia za pośrednictwem Instastory.
- Może się okazać, że nie będzie już Złotych Globów. Stacja telewizyjna NBC zrezygnowała właśnie z transmisji uroczystości na rok 2022, coraz więcej gwiazd mówi o bojkocie, Tom Cruise odesłał swoje trzy nagrody do siedziby przyznającego je Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej w Hollywood. Netflix, Amazon i Warner ogłosiły zgodnie zawieszenie współpracy ze Stowarzyszeniem. O korupcji, przewałach, kupowaniu nagród mówiło się od lat. Teraz doszły jeszcze głośno dyskutowane kwestie rasizmu i seksizmu. Przez wiele lat utarło się, że Globy są drogowskazem dla Oscarów. Drogowskaz wskazał właśnie "dead end" - oznajmiła.
Telewizja NBC z kolei wierzy, że gala ma szansę się zmienić, a Złote Globy ponownie zyskają szacunek.
- Wierzymy, że HFPA (Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej) zamierza przeprowadzić sporą reformę. Niestety, takie zmiany zajmują mnóstwo czasu i pracy. Naszym zdaniem HFPA potrzebuje czasu, by zrobić to mądrze. Dlatego też NBC nie wyemituje nadchodzącej ceremonii w 2022 roku. Mamy nadzieję, że organizacja wykona swój plan i dzięki temu będziemy mogli wznowić współpracę w 2023 roku - czytamy w oświadczeniu.