Obserwuj w Google News

Katarzyna Skrzynecka zwróciła się do hejterów. Poszło o przerabianie zdjęć: „Łodpie*dolcie się”

Klaudia Bochenek
2 min. czytania
09.08.2022 17:10
Zareaguj Reakcja

Katarzyna Skrzynecka nie wytrzymała i odpowiedziała hejterom raz, a dosadnie. Aktorka po raz kolejny została posądzona o przerabianie zdjęć, co zdecydowanie ją zirytowało. Komentarze pojawiły się pod jedną z ostatnich fotografii.

Katarzyna Skrzynecka
fot. screen Instagram katarzyna_skrzynecka_official

Katarzyna Skrzynecka chętnie pozuje do zdjęć i pokazuje fotografie nie tylko z pracy, ale i z urlopowych wyjazdów w różne zakątki świata. Tym razem postawiła na wypoczynek w Mielnie wraz z mężem, Marcinem Łopuckim. Opublikowała też krótkie wideo, które powinno dać do myślenia osobom, które posądzają aktorkę o celowe upiększanie się na zdjęciach.

Zobacz także:  Mąż wyretuszował Katarzynę Skrzynecką? Podejrzane falowanie i wklęsłości na zdjęciach z wakacji [FOTO]

Katarzyna Skrzynecka rozprawia się z hejterami

Pod jednym z ostatnich zdjęć z Mielna, na którym aktorka pozuje z mężem, pojawiły się komentarze, jakoby 51-latka miała przerabiać fotografie. Według niektórych internautów mogła nałożyć filtr lub nieco „nagiąć rzeczywistość” w Photoshopie. Katarzyna Skrzynecka opublikowała nagranie, w którym na początku dziękuje za komplementy i przesyła pozdrowienia.

- Dzień dobry, wczoraj wspólnie z mężem przesłaliśmy państwu zdjęcie i pozdrowienia wakacyjne z naszego ulubionego miejsca w Mielnie. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim tym miłym i normalnym spośród państwa, którzy przesłali nam również pozdrowienia i serdeczne, fajne komentarze. Doskonale wiecie, że to do was i serdecznie wam dziękuję – zaczęła aktorka.

- A tym innym spośród państwa, z cyklu matołki, którzy z uporem maniaka za każdym razem będą pisać, że twarz wycięta i przerobiona. To jest cały czas ta sama twarz, tylko na wideo, a na wideo nie ma Photoshopa, niestety. Ta sama twarz, na tym samym tarasie, w tym samym świetle – tłumaczyła Katarzyna Skrzynecka.

Aktorka przyznała, że nie potrafiłaby się upiększyć za pomocą programów, ponieważ zwyczajnie nie umie ich obsługiwać. Jest już znudzona odpisywaniem na komentarze i tłumaczeniem, jaka jest prawda. Zaprzeczyła również co do wstrzykiwania sobie botoksu.

Redakcja poleca

- Albo napisane, że przerobione Photoshopem, albo że przerobione filtrem graficznym... Nie używam Photoshopa, nie umiem go obsługiwać, nawet go nie mam w telefonie, ale już mi się nudzi państwu odpisywać, że tak właśnie jest. Albo, że botoks, że obstrzyknięta botoksem, ma botoks wszędzie i po prostu we wszystkim. No ni mom, niestety. To jest moja 51-letnia twarz, tak wygląda, tak się do was uśmiecha – opowiadała aktorka.

- Tym drugim, co to tak durnie piszą, zachęcam: zajmijcie się czymś bardziej pożytecznym w życiu i rzeknę tak z angielska: łot… łot…łodpie*dolcie się i znajdźcie sobie jakiś lepszy problem w życiu. Pozdrawiam serdecznie – poradziła Katarzyna Skrzynecka.

####default####