Obserwuj w Google News

Katarzyna Cichopek może zostać zwolniona z "PnŚ"? "Niektórzy chcą się jej pozbyć"

3 min. czytania
27.04.2022 10:41
Zareaguj Reakcja

Katarzyna Cichopek przechodzi ostatnio spore perturbacje w życiu osobistym. Teraz pojawiły się pogłoski, że także jej życie zawodowe może nie być pewne. Chodzi o pracę w "Pytaniu na śniadanie". Jak przekazał serwis Plotek, niektóre osoby z produkcji programu mają być niezbyt przychylne pracy aktorki w śniadaniówce Dwójki.

Katarzyna Cichopek
fot. Instagram/Katarzyna Cichopek/screen

Katarzyna Cichopek od czasu oświadczenia o rozstaniu z Marcinem Hakielem przechodzi trudny moment. Tuż po ogłoszeniu rozpadu 17-letniego związku na aktorkę wylał się hejt o to, że do ostatniej chwili razem z mężem udawali, że wszystko jest z porządku, prezentując swoje idealne życie w social mediach. Zdaniem internautów, wszystko z obawy o wizerunek w sieci i ryzyko zmniejszenia zainteresowania postami reklamowymi Kasi.

W rzeczonym oświadczeniu Cichopek i Hakiel poinformowali, że nie zamierzają więcej komentować swoich prywatnych spraw. Szybko jednak mogliśmy się przekonać o tym, że jedna ze stron wcale nie ma ochoty milczeć. Tancerz w licznych social mediowych komentarzach i odpowiedziach na pytania internautów - początkowo dość niechętnie, z czasem coraz bardziej otwarcie - rzucał na sprawę nowe światło. Wisienką na torcie było pojawienie się Marcina Hakiela w "Mieście Kobiet", gdzie przedstawił perspektywę porzuconego mężczyzny.  Padły tam także wymowne słowa o wolności, którą dawał Kasi, aż wreszcie okazało się, że "wolność ma imię".

Zobacz także: Cichopek wściekła na Hakiela po słowach o zdradzie? "Zadzwoniła do niego z pretensjami"

Dla wielu fanów stało się niemal jasne, co było przyczyną rozstania. Cichopek spotkała się z ogromną krytyką, przez co zdecydowała się zablokować komentarze na Instagramie. Okazuje się jednak, że kłopoty prywatne to tylko jedno, z czym może borykać się gwiazda "M jak miłość". Serwis Plotek przekazał, że także nad aktywnością zawodową celebrytki miały zawisnąć czarne chmury.

Kasia Cichopek może stracić pracę w "Pytaniu na śniadanie"?

Jak ujawnia Plotek, niektóre osoby z produkcji "Pytania na śniadanie" mają niezbyt chętnie patrzeć na pracę celebrytki w śniadaniówce - choć ma to nie mieć żadnego związku z jej osobistym życiem. Tajemniczy informator portalu przekazał, że obecność Cichopek w "PnŚ" ma nie być pewna ze względu na kwestie formalne: aktorka miała nie podpisać jednej z umów z TVP.

Redakcja poleca

Niektórzy przełożeni Kasi chcą się jej pozbyć z "Pytania na śniadanie". Bo odmówiła podpisania umowy z impresariatem TVP - Plotek cytuje swoje źródło.

Impresariat TVP to specjalny dział w Telewizji Polskiej, zajmujący się pobieraniem części zysków z reklam, w których udział biorą gwiazdy. Obejmuje to wszystkie reklamy - także te w sieci. Jak wiadomo, Kasia Cichopek w tym zakresie cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że przez krytyków bywa nazywana "słupem reklamowym". Dla niej taka umowa mogłaby oznaczać utratę sporej części zysków. Z kolei jej niepodpisanie może wiązać się ze stratą posady w "PnŚ" - tak, jak kilka lat temu było z Tamarą Gonzalez Pereą, która tego odmówiła.

Impresariat TVP zabiera nawet do 30 procent pieniędzy zarabianych przez gwiazdy na Instagramie. Wiele osób się burzy przeciw temu, bo to pozatelewizyjna działalność celebrytów. Kilka lat temu Tamara Gonzalez Perea odmówiła podpisania tej umowy i w efekcie straciła pracę prezenterki "Pytania na śniadanie". Teraz też niektórzy, jak Kasia, odmówili. Marta Manowska z kolei podpisała, ale ona nie zarabia tak dużo na Instagramie, jak Kasia - czytamy.

AKTUALIZACJA: W niedawnym odcinku "Pytania na śniadanie" prowadzący zdementowali pogłoski o tym, jakoby Cichopek mogła zostać z programu zwolniona. Prezenterzy stanowczo zaprzeczyli tym doniesieniom.

Skandale gwiazd
11 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS
####default####