Karol III spłonie ze wstydu? Chodzi o męża wnuczki królowej Elżbiety II
Mike Tindall, zięć księżniczki Anny, weźmie udział w reality show "I'm A Celebrity... Get Me Out Of Here!". Były rugbysta jest mężem Zary Phillips, wnuczki zmarłej Elżbiety II i wujem dla dzieci Kate i Williama. Brytyjska rodzina królewska chyba nie będzie dumna z jego popisów w dżungli...

Skandale w brytyjskiej rodzinie królewskiej to nic nowego. Prawie każdy z royalsów ma coś na sumieniu, a i dalsi krewni wydają się nie przynosić chluby dworowi. Windsorów czeka być może kolejny powód do wstydu. Jak donosi "The Sun", Mike Tindall - mąż Zary Phillips, córki księżniczki Anny, weźmie udział w reality show. Znany rugbysta będzie walczył w programie o tytuł króla dżungli.
Mike Tindall, mąż wnuczki Elżbiety II, idzie do reality show
Program, w którym wystąpi Tindall, nosi tytuł "I'm A Celebrity... Get Me Out Of Here!" ("Jestem celebrytą... Zabierzcie mnie stąd!") i jest popularnym brytyjskim formatem, w którym kilka znanych osób zaszywa się w dżungli i musi sobie radzić z różnymi zadaniami, począwszy od konkurencji sprawnościowych po jedzenie egzotycznych robaków. Zdjęcia do edycji z Tindallem kręcone są w Australii.
Producenci liczą, że obecność zięcia księżniczki Anny znacząco zwiększy oglądalność reality show. Mike Tindall i Zara uchodzą za najbardziej normalną parę w rodzinie królewskiej. Brytyjczycy lubią ich luz i poczucie humoru oraz cenią za osiągnięcia sportowe. Mike to były reprezentant Anglii w rugby, zaś Zara ma na koncie tytuły mistrzyni świata i Europy w jeździectwie oraz srebrny medal olimpijski wywalczony drużynowo na igrzyskach w Londynie. Z Tindallami zaprzyjaźnieni są młodsi royalsi, a Zara została matką chrzestną księcia George'a.
Mike Tindall wyznał, że żona nie ma nic przeciwko jego udziałowi w show. A co na to reszta rodziny królewskiej? Tego nie zdradził, ale pewnie Kate, William i Harry z sympatii będą mu kibicować. Gorzej ze starszyzną, którą wygłupy sportowca w telewizji mogą wprawić w zażenowanie.
"The Sun" zauważa, że jeśli Tindall wygra program, to może zostać królem dżungli przed oficjalną koronacją króla Karola. Ciekawe, czy następca tronu pogratuluje mu sukcesu...