Julia Wróblewska kłóci się o zdjęcie, na którym widać jej sutek. "Staniki nie są zdrowe dla biustu"
Obserwuj w Google News

Julia Wróblewska kłóci się o zdjęcie, na którym widać jej sutek. "Staniki nie są zdrowe dla biustu"

2 min. czytania
17.06.2021 14:11
Zareaguj Reakcja

Julia Wróblewska ostro zareagowała na komentarze pod zdjęciem, na którym pozuje bez stanika. Gwiazda "M jak miłość" wdała się w polemikę z męską częścią swoich obserwatorów. - Zwierzętami nie jesteście, że się nie umiecie opanować - grzmiała. 

Julia Wróblewska
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Julia Wróblewska od czasu debiutu w "Tylko mnie kochaj" zdążyła przeistoczyć się z dziecięcej gwiazdy w popularną celebrytkę i użytkowniczkę social mediów. Sporą rozpoznawalność przyniósł jej bez wątpienia serial "M jak miłość", w którym grała Zosię Warakomską, wychowankę Małgosi i Tomka. Aktora wróciła do pracy na planie po długiej przerwie i ponownie pojawi się w telenoweli. Tymczasem można ją śledzić na Instagramie, gdzie regularnie informuje, co u niej słychać. 

Niedawno Julia Wróblewska trafiła do szpitala z powodu silnego bólu brzucha. 22-latce udało się pokonać chorobę, lecz fani martwili się, że nieprzyjemne przejścia negatywnie wpłyną na zdrowie psychiczne aktorki. Gwiazda "M jak miłość" w 2019 roku wyznała publicznie, że cierpi na zaburzenia osobowości. Co jakiś czas jej stan się pogarsza. Na szczęście dzięki leczeniu i odpowiedniemu wsparciu młoda aktorka może normalnie funkcjonować. Stara się też głośno mówić o swoich problemach, by dodać otuchy innym i sprzeciwić się stygmatyzacji osób cierpiących na zaburzenia psychiczne.

Julia Wróblewska szczerze o swoim zdrowiu psychicznym. "Potrafię grozić, że zrobię sobie krzywdę"

Julia Wróblewska pozuje bez stanika. W komentarzach zawrzało 

Julia Wróblewska wróciła już na Instagram i od pewnego czasu dzieli się efektami swoich sesji zdjęciowych. Aktorka zamieściła m.in. serię fotografii, do których pozowała w czerwonej sukience na tle wydm. Internauci byli zachwyceni widokiem eleganckiej "lady in red", ale nie obeszło się bez komentarzy dotyczących sutka przebijającego przez zwiewny materiał. Na szczegół zwrócili uwagę głównie panowie, którzy zaczęli zamieszczać jurne, a momentami nawet obraźliwe komentarze. Julia Wróblewska ostro odpowiedziała namolnym obserwatorom. 

Mmm, ale średniowiecze - stwierdziła. No i co? Nigdy sutka nie widziałeś? Mamy XXI wiek, to po co się czepiać? Zwykłe ciało, nie facetom wytykać nam, czy mamy stanik, czy nie. Zwierzętami nie jesteście, że się nie umiecie opanować - grzmiała w komentarzach.  

Na sugestię "fana", że jest odklejona od rzeczywistości, odparła: 

Słucham? Bzdurą jest to, że wypisywanie takich komentarzy to średniowiecze? Staniki nie są zdrowe dla biustu i nie mam zamiaru ich nosić codziennie, bo komuś się nie podoba, że mi odstaje coś, co facetom non stop odstaje pod koszulkami.

A potem mówicie: "Nie umiecie przyjmować komplementów". Z takimi komentarzami zapraszam na stronę dla dorosłych - skwitowała inny obleśny "komplement".

Faktycznie pierwsze, co rzuca się w oczy na zdjęciu Julii, to jej sutek, czy ktoś tu ma zbyt bujną wyobraźnię? 

Sonda Radia ZET
####default####