Joanna Racewicz cieszy się z wysokich cen i inflacji? "Nie będziemy szaleć"

Joanna Racewicz to popularna polska dziennikarka znana między innymi z "Dzień Dobry TVN" czy "Pytania na śniadanie". Po tym, jak straciła męża w katastrofie smoleńskiej, przeprowadziła wywiady z wdowami po ofiarach tragedii. Obecnie bryluje w mediach społecznościowych, opowiadając o swoim życiu i ostro komentując bieżące wydarzenia. Nie szczędzi przy tym ostrej krytyki pod adresem Telewizji Polskiej. Najnowsze słowa 49-latki z pewnością wywołają gorącą dyskusję, Joanna bowiem cieszy się z wysokich cen zniczy. Dlaczego życzy Polakom drożyzny?

Redakcja poleca

Życzył Joannie Racewicz śmierci. „Nazwał mnie smoleńską s*ką”

Racewicz ma dość komentarzy dotyczących jej wyglądu. „Starzeję się bez klasy i godności”

Joanna Racewicz cieszy się z cen na cmentarzach. Drożyzna na Wszystkich Świętych uszczęśliwia dziennikarkę?

Joanna Racewicz nie ma zamiaru czerpać przyjemności z faktu, że ceny w Polsce rosną z tygodnia na tydzień, a budżety rodaków topnieją w zastraszającym tempie. Za pośrednictwem mediów społecznościowych stwierdziła jednak, że wysokie ceny zniczy i kwiatów mogą powstrzymać nas przed kupnem plastiku, który zatruwa środowisko.

- Chce powiedzieć dzisiaj, że jakoś przewrotnie cieszę się z drożyzny w przycmentarnych sklepach. Bo to może sprawi, że nie będziemy szaleć z plastikozą, zniczozą i tego typu śmieciozą. Przyznam szczerze, że to jest moja opinia, można się z nią nie zgadzać. Jestem głęboko przekonana, że o tym, że cały nasz wszystkoświętowy blichtr kompletnie na nic, że więcej w tym ścigania się z tym kto postawi więcej niż faktycznie pamięci. Może kogoś ranię. Moje zdanie i ja się z tym zgadzam - oceniła surowo.

Z pewnością słowa Racewicz nie wszystkim przypadną do gustu, choć jej ekologiczne podejście jest godne pochwały. Pytanie tylko, czy w dobie problemów finansowych Polaków nie powinna inaczej ubrać w słowa swoich przemyśleń.