Obserwuj w Google News

Joanna Moro nie boi się koronawirusa: "Nie rozumiem tej paniki. Jestem out of koronawirus"

2 min. czytania
10.09.2020 09:56
Zareaguj Reakcja

Joanna Moro jest mamą synów, którzy od września tego roku wrócili do szkoły na nowych zasadach. Gwieździe "Anny German" nie podoba się to, że dzieci muszą nosić maseczki. Aktorka w rozmowie z Plejadą przyznała, że nie rozumie też paniki związanej z koronawirusem.

Joanna Moro
fot. Viphoto/ East News

Joanna Moro jest mamą trójki dzieci. Starsi synowie: Mikołaj i Jeremi są w wieku szkolnym i od września rozpoczęli rok szkolny na nowych zasadach w związku z pandemią koronawirusa. Aktorka uważa, że noszenie maseczek przez dzieci w szkołach jest bzdurą.

"Bardzo się cieszę, że dzieci wróciły do szkoły. Nie podoba mi się jednak to, że dzieci są zastraszane i czują się niekomfortowo z tym, że muszą nosić maseczki. Chciałabym, żeby maseczki jak najszybciej zostały usunięte ze szkół, bo to jest fikcja"  - wyznała Joanna Moro w rozmowie z Plejadą.

Joanna Moro nie boi się koronawirusa. Gwiazda nie rozumie paniki związanej z COVID-19

Joanna Moro uważa, że rodzice, wchodząc do szkoły, powinni mieć zakryte usta i nos, jednak noszenie maseczek nie powinno dotyczyć dzieci.

"Ja rozumiem, że możemy zabezpieczać się tym, że rodzice wchodząc do szkoły zakrywają usta i nos, ale nie widzę sensu noszenia maseczek przez dzieci w szkole. Od samego początku nie rozumiałam tej paniki związanej z koronawirusem. Jestem totalnie "out of koronawirus", uważam, że wirusy po prostu są i trzeba wzmacniać układ immunologiczny i tyle" - podkreśliła Moro.

Aktorka podobnie jak jej koledzy po fachu podkreśla, że pandemia koronawirusa negatywnie wpłynęła na jej zarobki.

"Planowałam, że zagram parę spektakli w miesiącu, że sobie wyjadę na parę dni zdjęciowych na swoich warunkach, a teraz w ogóle nie wiem, co to będzie. Jest bardzo trudno" - mówiła jakiś czas temu.

Warto dodać, że Joanna Moro nie jest jedyną koronasceptyczną gwiazdą w środowisku show-biznesu. Paniki związanej z Covidem nie rozumieją też Wiola Kołakowska i Tomasz Karolak. Aktor został niedawno wyproszony ze sklepu IKEA, gdyż nie miał i nie chciał założyć maseczki na twarz.

Posłuchaj podcastu

Sonda Radia ZET

RadioZEt.pl

####default####