Joanna Brodzik o sekrecie urody. Odradza kobietom makijaż? "Popatrzmy w lustro"

Joanna Brodzik to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, która przed laty uznawana była za czołową krajową gwiazdę kina i telewizji. Na ekranie debiutowała w 1996 roku w "Dniu wielkiej ryby", ale rozpoznawalność zyskała dwa lata później dzięki angażowi do serialu "Klan", gdzie wcielała się w postać Renaty Grajewskiej. Rok później pojawiła się w komediowych "Graczykach", widzowie zapamiętali ją także jako śliczną pannę młodą w "Ogniem i mieczem". Największą popularność przyniosła jej jednak kreacja Kasi w uwielbianym przez widzów serialu "Kasia i Tomek", gdzie występowała razem z Pawłem Wilczakiem, prywatnie mężem aktorki. Dalej jej kariera rozwinęła się bardzo szybko, mogliśmy oglądać ją między innymi w "Nigdy w życiu!", "Magdzie M." oraz "Domu czy serii "Dom nad rozlewiskiem". W 2021 roku pojawi się w serialu " Receptura".

48-letnia obecnie aktorka wielokrotnie komplementowana była nie tylko za aktorski talent, ale także olśniewającą urodę i doskonałą figurę. Jej wdzięki doceniły między innymi "Playboy", zapraszając aktorkę do rozbieranej sesji i umieszczając jej zdjęcie na okładce. Wiele osób podkreśla, że gwiazda zdaje się wygrywać z czasem i przez lata nie zmieniła się. Sama Joanna w rozmowie z portalem Onet przyznała, że stara się nie wspomagać kosmetykami. Co więcej, radzi to także innym kobietom.

ZOBACZ TAKŻE: "Magda M." jednak powróci z nowymi odcinkami? To zasugerował gwiazdor serialu

Joanna Brodzik o sekrecie swojej urody. Odradza używania kosmetyków?

W rozmowie z Onetem Joanna Brodzik przyznała, że kosmetyki towarzyszą jej głównie w pracy aktorki. Prywatnie stara się ich unikać lub korzystać jedynie z podstawowych, takich jak żel do rzęs i brwi oraz krem koloryzujący. Stara się dbać o urodę bardziej naturalnymi metodami.

- Jestem przede wszystkim kosmetyczną minimalistką. Daję bardzo duże odium zbyt dużej ilości bodźców, i dla mojej skóry, i dla moich włosów. Staram się robić jak najwięcej, by w dobrym stanie zachowywać siebie od środka, pozostając jednocześnie maksymalnie naturalną (...) Najbardziej wyrafinowane Francuzki powtarzają, że kiedy skończysz 40 lat, warto zastanowić się, czy na pewno potrzebujesz podkładu - zdradziła w rozmowie z portalem. 

To nie pierwszy raz, kiedy Joanna wspomina o rozsądnym podejściu do kosmetyków i mody na makijaż. W wypowiedzi dla "Face&Look" podkreśliła, że kobiety powinny stawiać na naturalność i nie dać się zwariować trendom.

- Nie dajmy sobie nałożyć wszystkiego, co nam proponują. Popatrzmy w lustro i zastanówmy się, co jest nam potrzebne na zewnątrz, od środka i emocjonalnie. Bo tak naprawdę miks tych trzech składników powoduje, że kobieta jest piękna. Że gdy wchodzi, myślimy: "Jak wspaniale się prezentuje", a nie: "O matko, ile ona zrobiła, żeby dobrze wyglądać" - oceniła.

Jeśli naturalność to sposób, by wyglądać przed 50. urodzinami jak Joanna Brodzik, to z pewnością warto wykorzystać rady aktorki.