Jasnowidz Wojciech Glanc przepowiedział światową żałobę. Mówi o śmierci Wałęsy [WIDEO]

Przepowiednie jasnowidzów i wróżbitów cieszą się w naszym kraju coraz większą popularnością, choć nie zawsze wprawiają ich odbiorców w dobry nastrój. W obecnej sytuacji z przyjemnością dowiedzielibyśmy się o czymś pozytywnym, ale większości z pewnością byłby to koniec pandemii. Niestety, od dłuższego czasu wizje znanych osobowości nie napawają radością. Przykładem może być Krzysztof Jackowski, który na okres świąteczny przewiduje falę strachu w Polsce, a na rok 2021 nawet  powrót komunizmu.

Wśród osób czerpiących z wizji popularny jest także jasnowidz Wojciech Glanc, znany między innymi w występów w "Big Brotherze". Wśród swoich wielbicieli szczyci się opinią osoby, której przepowiednie wielokrotnie się sprawdziły. Miał przewidzieć między innymi śmierć Pawła Adamowicza, wybuch w Bejrucie, a nawet wybuch pandemii. 5 grudnia na kanale Glanca w serwisie YouTube pojawiło się nowe nagranie, ale zawiedzie się każdy, kto oczekiwał pod koniec roku dobrych wiadomości. Jasnowidz zobaczył między innymi globalną żałobę.

ZOBACZ TAKŻE:  Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego, które się sprawdziły. 5 bezbłędnych wizji jasnowidza z Człuchowa [FOTO]

Wojciech Glanc zobaczył globalną żałobę. Jasnowidz przepowiada śmierć

W filmie umieszczonym w sieci Wojciech Glanc zdradził, że w jego niepokojących wizjach przewijają się motywy destabilizacji niemal całego świata, a także symbole świadczące o nadciągającej międzynarodowej żałobie. Wspomniał także o falujących, zmieniających się granicach państw.

- Telewizory przepasane czarną wstęgą (...) Czarny korowód, myślę w tym momencie o tych pojazdach, które przewożą trumny (…) czarny korowód na skalę wręcz światową (…) Europa w czerni - opowiada o swoich wizjach jasnowidz.

Glanc zobaczył także królową Elżbietę II w towarzystwie Lecha Wałęsy, którzy wjeżdżają karetą w światło. Nie ukrywa, że poważnie boi się o zdrowie i życie byłego prezydenta oraz brytyjskiej monarchini. Co więcej, zdaniem jasnowidza śmierć królowej mogłaby wywołać zawirowania na całym świecie, ponieważ to ona trzyma obecną sytuację "pod butem".