Obserwuj w Google News

Jasnowidz Jackowski demaskuje działania władz w Usnarzu Górnym? Tajemnicze słowa wizjonera

3 min. czytania
30.08.2021 13:29
Zareaguj Reakcja

Jasnowidz Jackowski opublikował swoją nową wizję, w której podzielił się odczuciami na temat sytuacji w Afganistanie. Padły też słowa o działaniach władz w Polsce. Tajemnicze słowa wizjonera dają do myślenia.

Jasnowidz Jackowski
fot. Bartosz Krupa/East News

Jasnowidz Krzysztof Jackowski regularnie dzieli się z internautami swoimi wizjami, dotyczącymi przyszłości. Wiele jego przepowiedni doczekało się realizacji, choć sam wizjoner podkreśla, że nie zawsze jest to powód do radości, bo część jego przepowiedni przyprawia o dreszcze. Od dłuższego czasu Jackowski zapowiada wybuch wielkiego konfliktu. Mówi nawet, że konflikt już trwa, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wielokrotnie podkreślał, że to właśnie koronawirus i pandemia były w jego wizjach czymś, co konflikt miało bezpośrednio poprzedzać. Słynne zdanie "Na krótko przed wielkim konfliktem ludzie będą bali się oddychać", przypomina bardzo często. Tak było i tym razem.

W najnowszej wizji Jackowski odniósł się do sytuacji w Afganistanie, a także stwierdził, że jego zdaniem, jest to gra tylko kilku państw.

Zobacz także:  Jasnowidz Jackowski ujawnił przerażającą wizję. "Coś przedostanie się do powietrza" 

Jasnowidz Jackowski o sytuacji w Afganistanie

"Afganistan: najbliższe dni to będzie jatka. Tam się dzieje coś dziwnego. Nie ulega wątpliwości, że wszystko, co tam się dzieje, to realizacja planu, bardzo szybkiego i konkretnego. Talibowie zostaną oszukani. Rządzenie Talibów będzie krótkie. Damy im usiąść na tron, ale oni będą bardzo szybko z niego zepchnięci. Oni byli tylko potrzebni do czegoś, a w pewnym momencie sytuacja się ta diametralnie zmieni. Tam będzie jatka. A Afganistan może być podzielony na dwie części. Tu będzie chodziło o wciągnięcie państw, które tego nie chcą, w konflikt" - komentuje jasnowidz Jackowski i mówi o konflikcie, który jego zdaniem jest już blisko.

"Duży konflikt na świecie się kroi. Jest to pierwsza próba wywołania go. Siły międzynarodowe nie wszystkie są spójne, mają jedno zdanie. Na wiele rzeczy nie było zgody innych państw. To, co się robi w Afganistanie, to jest odłączenie w pewnym sensie krajów NATO-wskich od tego, co się dzieje w Afganistanie. Jest to bardzo szybko i niezręcznie zrobione, bo i czas nagli tych, którzy mają te plany. W moim poczuciu sytuacja jest taka, że działania, które będą w stosunku do Afganistanu niebawem podejmowane, będą podejmowane przez dwa-trzy państwa, które nie będą reprezentowały Sojuszu, tylko to będzie ich „prywatne” działanie, ich sprawa – tak będzie to załatwione. To, co się działo i będzie się działo w Afganistanie jest bardzo poważną sytuacją na świecie. Niepokoi mnie szybkość tego, co się tam dzieje" - mówi jasnowidz i przekonuje, że rządy Talibów nie potrwają długo.

"Talibowie zostaną wykorzystani. Nie bez kozery zostało tam mnóstwo sprzętu militarnego. Talibowie są na tronie. Niewykluczone, że będzie próba bardzo poważnej prowokacji, takiej bez sensu, w kierunku – prawdopodobnie – obcego państwa. Zostanie to zrzucone na Talibów, dlatego zostaną zmieceni ze swojego tronu. Ale to może być początkiem moich słów: „Krótko przed wielkim konfliktem, ludzie będą bali się oddychać”. Wszystko jak na dłoni" - podsumowuje.

Krzysztof Jackowski demaskuje działania w Usnarzu Górnym?

W najnowszej wizji Jackowskiego nie zabrakło wypowiedzi na temat tego, co dzieje się w Polsce. Od wielu dni informację publiczną bulwersują wydarzenia w Usnarzu Górnym, gdzie w nieludzkich warunkach przebywa grupa afgańskich uchodźców, do których nie można dostać się z pomocą, bo skutecznie blokują ją polskie służby graniczne. Sytuacja ta komentowana jest jako nieludzka, a polscy włodarze są wyśmiewani za "obronę" polskich granic przed matkami z dziećmi i starcami z Kabulu. Zdaniem Jackowskiego - a tak można wnioskować z krótkiej wypowiedzi, która dotyczy Polski - to, co robią władzę, odciąga uwagę od innych spraw, które dzieją się poza naszym zasięgiem. Można pomyśleć, że Jackowski czuje, że tragiczna sytuacja w Usnarzu jest kreowana przez rządzących. Mówi o tym krótko:

"Takie zdanie co do Polski mi się skojarzyło: brońcie swoich rubieży, odciągajcie uwagę" - przekonuje. "Dzieje się na świecie coś, o czym politycy władni w konkretnych państwach wiedza, ale nie mogą nam o tym dać znać" - podkreśla Jackowski.

####default####