Śpiewak krytykuje Wojewódzkiego i Palikota. "Łamią ciągle ustawę o wychowaniu w trzeźwości"

Przed paroma dniami w sieci pojawił się klip do coveru piosenki "Party" Oddziału Zamkniętego, w którym występują Kuba Wojewódzki, Janusz Palikot, ich wspólnik Tomasz Czechowski oraz muzyk Błażej Król. Teledysk utrzymany w konwencji suto zakrapianej domówki jest reklamą nowego wyrobu alkoholowego marki Buh.
Wideo wzbudziło mieszane reakcje w sieci. Warszawski działacz społeczny Jan Śpiewak, który niedawno apelował ws. Megakota z "Królowych życia", sprzeciwia się beztroskiemu podejściu do picia alkoholu, jakie lansują w swoim klipie Wojewódzki z Palikotem i zarzuca biznesmenom łamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. 

Redakcja poleca

Chodakowska odpiera zarzuty o patodeweloperkę i pokazuje zdjęcia. "Nie byłam tu pierwsza" [FOTO]

Wojewódzki też chce zarobić na pączkach. Ceny prawie takie jak u Gessler [FOTO]

Jan Śpiewak uderza w Wojewódzkie i Palikota po reklamie wódki Buh

Mało jest osób bardziej obrzydliwych na naszej scenie niż Wojewódzki i Palikot - zaczał z grubej rury Śpiewak. Łamią ciągle ustawę o wychowaniu w trzeźwości. Wcześniej Palikot zaciągnął do reklamy swojej wódy trzeźwego alkoholika Marka Dyjaka, a teraz robią reklamę-cover piosenki zespołu Oddziału Zamknięty, który zniszczył alkohol. Obaj artyści ledwo uszli życiem z tego nałogu - zwraca uwagę aktywista. 

Zgodnie z art. 13 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, na terenie kraju zabrania się reklamy i promocji napojów alkoholowych, z wyjątkiem piwa. Reklama nie może wywoływać skojarzeń z atrakcyjnością, relaksem, wypoczynkiem, nauką, pracą czy sukcesem zawodowym - pisze i przytacza smutne statystyki. "Nadużywanie alkoholu dotyczy ponad 2,5 mln Polaków. W rodzinach z problemem alkoholowym żyje 3-4 mln osób, w tym 1,5-2 mln dzieci. Z kolei 700-900 tys. osób w naszym kraju jest uzależnionych od alkoholu". Około 12 tysięcy ludzi rocznie umiera z powodu alkoholu. Niemal 31 mld zł rocznie kosztuje Polskę nadmierne spożycie alkoholu, podczas gdy wpływy z akcyzy od trunków sięgają niespełna 12 mld zł. Czyli do każdej butelki dopłacamy z naszych podatków ogromne kwoty, które składają się na zyski branży spirytusowej - alarmuje autor wpisu. 

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości dzisiaj praktycznie nie obowiązuje. Reklamy wódki są powszechne w internecie i mediach społecznościowych. Rozpijanie narodu przez elity ma w Polsce bardzo długą tradycję sięgająca XVIII wieku. To element kontroli społecznej i wyzysku. Fundament państwa z kartonu. Czas na zmiany a Wojewódzki i Palikot na śmietnik historii - podsumuje Śpiewak. 

Wcześniej współtwórca Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze tłumaczył, jak celebryci obchodzą zakaz reklamowania alkoholu. (...) W skrócie, influencerzy udają, że to są kampanie niepubliczne, a państwo odwraca wzrok. Banana republic. Roz******la mnie to, że influencerzy zarabiający za reklamę czegokolwiek po kilka koła za post pchają się do reklamy wódki. Po co wam tyle hajsu? To pokazuje, że nigdy się bogaci nie nasycą. Zawsze chcą więcej. To jest podstawowy problem. Żadna edukacja nie zastąpi regulacji i podatków - grzmiał Śpiewak i zwrócił uwagę na koszulki ze śmiesznymi napisami o alkoholu, które można nabyć w sklepie Janusza Palikota. 

Turbokapitalizm, skrajny indywidualizm, korupcja, kolonialne elity niszczą nasze społeczeństwo i nasz kraj - napisał warszawski aktywista, nawołując społeczeństwo do moralnej odnowy.