Hugh Grant miał koronawirusa. Opisał swoje objawy: "Moje gałki oczne były trzy razy większe"
Hugh Grant zmagał się z koronawirusem. Aktor opowiedział o tym, jak w jego przypadku wyglądał rozwój choroby COVID-19. Okazuje się, że miał dość nietypowe objawy.

Hugh Grant zdradził w ostatnim wywiadzie, że chorował na COVID-19. Aktor zaraził się koronawirusem już w lutym. W tym samym czasie z zakażeniem zmagała się jego żona, Anna Elisabet Eberstein. Hugh Grant przyznał w rozmowie ze Stephenem Colbertem w programie "The Late Show", że nie miał wykonanego testu na COVID-19 od razu - dopiero niedawno zrobił test, który wykrył przeciwciała.
- Mieliśmy testy na przeciwciała i wyszło, że je dalej mamy. To dało pewność, że był to COVID - podkreślił.
Zobacz także: Dominika Tajner pokonała koronawirusa. Opowiedziała, jak przeszła chorobę
Hugh Grant chorował na COVID-19
Hugh Grant nie spodziewał się w lutym, że zaraził się koronawirusem. Aktora zmyliły bardzo nietypowe objawy.
- Zaczęło się od bardzo dziwacznych objawów, bo zalewał mnie pot. To było zawstydzające, naprawdę. I nagle moje gałki oczne były jakby trzy razy większe, niż powinny. Potem pojawiło się takie uczucie, jakby jakiś wielki facet siedział na mojej klatce piersiowej. Jak Harvey Weinstein albo ktoś taki.
Gwiazdor znany z filmu "Dziennik Bridget Jones" nie przechodził nawet kwarantanny. W lutym koronawirus wciąż stanowił zagadkę dla lekarzy, a przypadków zakażeń było mniej niż teraz. Na szczęście 60-letni aktor szybko wrócił do siebie po przebytej chorobie.
- Szedłem ulicą któregoś dnia i zwróciłem uwagę, że kompletnie nic nie czuję. Wtedy człowiek zaczyna panikować, bo ludzie dopiero co mówili o tym, że utrata węchu jest jednym z objawów. Wąchałem kwiaty i nic. Potem byłem bardziej zdesperowany. Zacząłem obwąchiwać śmietniki. Wróciłem w końcu do domu i psiknąłem sobie prosto w twarz perfumami żony. I nic - wyznał Hugh Grant.
Z koronawirusem mierzyło się już wiele znanych gwiazd. W Polsce chorowali m.in. Maryla Rodowicz, Radosław Majdan, Rafał Maserak czy Sandra Kubicka.