George Clooney trafił do szpitala. Zbyt szybko się odchudzał
George Clooney trafił do szpitala przez odchudzanie. Aktor, przygotowując się do roli w filmie "The Midnight Sky", musiał bardzo szybko zrzucić kilogramy. Niestety, nie wyszło mu to na zdrowie.

George Clooney to niewątpliwie jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów. Światową sławę zyskał w latach 90. dzięki roli doktora Douglasa „Douga” Rossa w kultowym serialu medycznym NBC "Ostry dyżur". Amerykański gwiazdor pojawił się również w takich produkcjach, jak "Spadkobiercy", "Zakładnik z Wall Street", "Idy marcowe", "Amerykanin", "Kraina jutra" czy "Grawitacja".
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia do kin trafi kolejny film z jego udziałem, czyli "The Midnight Sky". Później produkcja pojawi się na platformie streamingowej Netflix. Jest to dla aktora wyjątkowe dzieło, w którym nie tylko odgrywał swoją rolę, ale także całość wyreżyserował. Nic dziwnego, że mocno zaangażował się w projekt i poświęcił bardzo dużo, żeby odniósł sukces.
Zobacz także: 10 aktorów, którzy nienawidzą filmów i seriali ze swoim udziałem
George Clooney wylądował w szpitalu
Niestety, zaangażowanie aktora w rolę miało przykre konsekwencje. George Clooney jakiś czas temu trafił do szpitala w związku ze zbyt szybkim zrzuceniem wagi. Aktor stracił w krótkim okresie aż 12 kilogramów.
- Myślę, że zbyt szybko starałem się utracić całą tę masę. Nie dbałem o siebie. Potrzebowałem dobrych kilku tygodni, żeby wrócić do siebie. Nie było to łatwe dla mnie, jako dla reżysera, ponieważ potrzebowałem wtedy energii. Kręciliśmy na lodowcu w Finlandii, co uczyniło cały proces o wiele bardziej skomplikowanym - wyjaśnił gwiazdor w rozmowie z "Mirror".
Lekarze stwierdzili u aktora ostre zapalenie trzustki, a powrót do zdrowia zajął mu kilka tygodni. Doceniacie takie poświęcenie dla roli?