Obserwuj w Google News

Filip Chajzer walczy z depresją. Wyznanie gwiazdora DDTVN poruszyło internautów

3 min. czytania
18.05.2021 08:23
Zareaguj Reakcja

Filip Chajzer wyznał, że zmaga się z depresją. Prezenter "Dzień Dobry TVN" podzielił się z fanami zasmucającym wyznaniem odnośnie swojego stanu. Od ponad roku poddaje się terapii i przyjmuje leki. 

Filip Chajzer
fot. VIPHOTO/East News

Filip Chajzer należy do najpopularniejszych prezenterów "Dzień Dobry TVN". Razem z Małgorzatą Ohme stworzył jeden z najbardziej lubianych duetów w śniadaniówce. Ponadto aktywnie udziela się na Instagramie, gdzie obserwuje go już ponad 800 tys. użytkowników. Dziennikarz słynie z zabawnych, momentami ciętych komentarzy, które często wywołują płomienne dyskusje wśród internautów.

Dla przeciwwagi Chajzer często angażuje się w szczytne akcje, np. wspiera i nagłaśnia na swoim profilu zbiórki dla chorych dzieci, wymagających bardzo drogiego leczenia. Ostatnio dzięki zaangażowaniu prezentera udało się w kilka dni uzbierać potężną sumę 9,5 mln złotych dla potrzebującego chłopca. W najnowszym poście gwiazdor DDTVN ogłosił sukces i podziękował ludziom dobrej woli za przekazane datki. Smutna historia chorego Wiktora sprawiła, że Chajzer otworzył się przed fanami i podzielił się zasmucającym wyznaniem na swój temat. 

Filip Chajzer uratował życie ojcu. Zygmunt Chajzer nie wiedział, że ma nowotwór

Filip Chajzer zmaga się z depresją 

W ostatnim czasie w życiu Filipa Chajzera było dość burzliwie. Przed paroma miesiącami jego ojciec, Zygmunt Chajzer, poważnie zachorował i musiał przejść operację. Gwiazdor "Dzień Dobry TVN" sam musiał zmierzyć się z poważnym problemem. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych Chajzer wyznał, że od stycznia zeszłego roku walczy z depresją. 

Wiktor. Chcę Ci podziękować. Nawet nie wiesz jak jesteś dla mnie ważny. To będzie osobiste - napisał do chorego chłopca. Od stycznia zeszłego roku mierzę się z depresją. Tylko moja rodzina i przyjaciele do tej pory wiedzieli, na jakie dno ludzkiej psychiki spadłem. Terapia, leki. Poczucie własnej wartości na poziomie mułu. Strach przed wyjściem na ulice, Himalaje wysiłku, żeby stanąć przed kamerą - wyjawił. 

Prezenter zwierzył się, że na jego stan psychiczny wpłynął hejt i zmasowane ataki w sieci. 

Styczeń 2020 to tysiące komentarzy dziennie o tym, że powinienem się zabić, że jestem nic nie warty, że jakiś człowiek z jutuba ma rację. Nawet kiedy wiesz, że nie możesz tego czytać, to jest wszędzie. Zmasowany atak, który zniszczył mi soft. Do dziś go do końca nie poskładałem. Często słyszę, że nawet kiedy się uśmiecham zdradzają mnie oczy. I tak pewnie jest. To siedzi z tyłu głowy. Paradoksalnie marzenie o czapce niewidce trochę zrealizowała pandemia. Maseczka dawała poczucie, że Cię nie widać. Że ludzie, których mijasz nie myślą o Tobie tego, co czytasz. Że jestem anonimowy, zwykły - pisze Chajzer.

I tak oto tydzień temu spotkałem kobietę ze łzami w oczach. To koleżanka z pracy Twojej mamy. Próśb o pomoc jest tak wiele, ale powiedziałem - pomogę. Impuls. Wiedząc co będą znowu pisać - że się z czegoś wybielam, że pod publikę. Zawsze tak będzie, ale trudno. To teraz nie ma znaczenia. Przed chwilą na cały sklep krzyknąłem TAK! UDAŁO SIĘ! Mamy te astronomiczne 9,5 MLN ZŁOTYCH POLSKICH. Ale ja osobiście dzięki Tobie mam coś jeszcze. Poczucie sensu. Że wszystko jest po coś. Dziękuję Wiktor. Teraz Bóg i amerykańscy lekarze mają Cię pod swoimi skrzydłami, a Ci wszyscy ludzie, którzy wpłacili pieniądze są Twoim aniołami. Dziękujemy anioły - zakończył swój wpis gwiazdor "Dzień Dobry TVN".

Artur Barciś chciał popełnić samobójstwo? Gwiazdor "Rancza" przeżywał poważny kryzys

Sonda Radia ZET
####default####