Festiwal w Opolu 2022: Edyta Górniak zrezygnowała z występu. Poszło o piosenkę "To nie ja"
Obserwuj w Google News

Edyta Górniak zrezygnowała z występu w Opolu. Poszło o piosenkę "To nie ja"

2 min. czytania
03.06.2022 15:45
Zareaguj Reakcja

Edyta Górniak zrezygnowała z występu na festiwalu w Opolu 2022. Artystka została poproszona o zaśpiewanie swojego słynnego hitu z Eurowizji "To nie ja", ale odmówiła. Tak tłumaczy swoją decyzję. 

Edyta Górniak
fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS

59. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu odbędzie się w dniach 17-20 czerwca. Transmisję z koncertów będzie można oglądać na antenie TVP. Poznaliśmy już  wykonawców biorących udział w konkursie Debiutów i Premier festiwalu w Opolu 2022 oraz tegoroczne gwiazdy. Na scenie pojawią się m.in. Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, Marek Piekarczyk, Golec uOrkiestra, Sławomir, Helena Vondrackova, Feel, Pectus, Zakopower i Natalia Zastępa. Do Opola została zaproszona także Edyta Górniak, lecz artystka zrezygnowała z występu. 

Redakcja poleca

Festiwal w Opolu 2022: Edyta Górniak odmówiła występu

To już pewne: Edyta Górniak nie zaśpiewa w Opolu. O powodach swojej decyzji artystka poinformowała w rozmowie z serwisem JasrząbPost.

Piosenkarka otrzymała zaproszenie na koncert, w ramach którego miała wykonać swój wielki przebój "To nie ja", którym podbiła Eurowizję w 1994 roku, zdobywając dla Polski najwyższe jak dotąd miejsce w historii konkursu. Jednak Edycie nie spodobała jej się wizja reżysera przedsięwzięcia. 

Przepraszam, zrezygnowałam z Opola. Jest piękny jubileusz telewizji i pan Konrad Smuga chciał zrobić taki ukłon w stronę sukcesu telewizji, czyli m.in. Eurowizji, i znowu śpiewałabym tę Ewkę ("To nie ja" – przyp. red.). Ja was przepraszam, ale nie mogę jechać kolejny rok do Opola i znowu śpiewać tę samą piosenkę - powiedziała portalowi JastrząbPost. 

W zeszłym roku śpiewałam utwór Grzesia Ciechowskiego, rok wcześniej chyba nie było Opola. Pamiętam, że ta "Ewa", którą zaśpiewałam wtedy w Opolu, była bardzo mocna emocjonalnie, ja wtedy trafiłam do szpitala, wyszłam na własne życzenie, byłam napompowana kroplówkami, więc byłam cała opuchnięta. Ale była ładna sukienka - wspomina Edyta. 

Artystka, która ma niewątpliwie więcej hitów w repertuarze, niechętnie przystała na kolejne "odgrzewanie" tej samej piosenki.  

Może dość już tej "Ewki" - stwierdziła wprost Edyta. Wiem, że to legendarny utwór i czasem fajnie do niego wrócić, ale chciałabym móc też inne utwory śpiewać. A zawsze jest tak, że jest mało czasu antenowego. Przeprosiłam. To piękny jubileusz telewizji, więc też rozumiem reżysera. Ale on mnie też zrozumiał, więc ok - wyjaśniła w rozmowie z JasrząbPost. 

EN_01518371_0040
fot. TRICOLORS/East News
Sonda Radia ZET
####default####