Obserwuj w Google News

Ewakuacja i panika w „Kuchennych rewolucjach”. Interweniowała straż pożarna i policja [WIDEO]

2 min. czytania
02.09.2022 18:37
Zareaguj Reakcja

Kuchenne rewolucje” wróciły na ekrany telewizorów. W pierwszym odcinku 25. sezonu Magda Gessler odwiedziła restaurację w Czechowicach-Dziedzicach. Kiedy już miało dojść do finałowej kolacji, na planie pojawiły się służby. Konieczna była ewakuacja.

Kuchenne rewolucje
fot. screen Instagram kuchennerewolucjetvn

„Kuchenne rewolucje” zawitały na Śląsk do restauracji „Irlandia”, która… serwuje kuchnię włoską z elementami kuchni polskiej. Lokal od pewnego czasu przynosił straty, a klientów nie przybywało. Właściciel podjął biznes za granicą, aby mieć z czego dopłacać do interesu, a przybytkiem zajmowała się jego narzeczona. Problem leżał nie tylko w zarządzaniu.

Zobacz także:  Mirosław Bem nie żyje. Zmarł uczestnik "Kuchennych rewolucji"

Kuchenne rewolucje: interweniowała policja i straż pożarna. Podłożono bombę?

Magda Gessler o dziwo nie odniosła się zbyt krytycznie do zaserwowanych dań. Jedynie w pizzy przeszkadzało jej zbyt dużo ciasta. Restauratorka odkryła, że zarządzający „Irlandią” oszczędzają na produktach dobrej jakości, a w kuchni panował jeden wielki nieporządek.

- Na zewnątrz jesteście zadbani, a jak się majtki ściągnie, to jest gó*no – podsumowała Magda Gessler.

Redakcja poleca

Restauratorka postanowiła przemianować „Irlandię” na „Tavola Calda Siciliana” – kuchnia sycylijska miałaby się okazać strzałem w dziesiątkę. Jednak zanim doszło do finałowej kolacji, na miejscu pojawiły się służby.

Kiedy czekano na gości, pod restauracją w Czechowicach-Dziedzicach pojawiły się wozy strażackie oraz policyjne. Jak się okazało, do służb wpłynęło zgłoszenie o podłożonym ładunku wybuchowym.

Konieczna była ewakuacja – wszyscy musieli opuścić lokal, a policjanci wraz z właścicielem udali się przeszukać budynek. Kolacja i kontynuacja nagrań stanęły pod znakiem zapytania. Po pewnym czasie policjanci poinformowali, że było to fałszywe zgłoszenie – w środku nic nie znaleziono.

Dla zarządzających restauracją wydawałoby się, że najgorsze już za nimi. Niestety, kiedy po miesiącu ponownie pojawiła się Magda Gessler, usłyszeli wiele zastrzeżeń. Chociaż nie narzekali na ilość gości, to restauratorce nie podobała się jakość potraw.

- Mieliście to wszystko w małym palcu. [...] Mało się przejmujecie tym, że ludzie mają smak i ja chcę polecać tę knajpę, a w tej chwili mam duże wątpliwości, czy ją polecić – skwitowała Magda Gessler i rzuciła talerzem o podłogę.

Sonda Radia ZET
####default####