Ewa Chodakowska przerwała milczenie. Skrywała to przez lata. "Bałam się powiedzieć prawdę"

Ewa Chodakowska to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych polskich celebrytek, bardzo często stawiana w jednym szeregu z Anną Lewandowską. Panie łączy nie tylko popularność, ale także niezwykła pasja do sportu, którą potrafiły połączyć z byciem wytrawną bizneswoman. Chodakowska to trenerka personalna i blogerka, która stara się swoją działalnością zaszczepiać innym pasję do sportu, dbałość o kondycję fizyczną oraz zdrowie i budowanie pozytywnych nawyków żywieniowych. Na swoim koncie ma udział w programach telewizyjnych, DVD z ćwiczeniami, obozy treningowe, a nawet platformę VOD. Dla wielu kobiet jest prawdziwym wzorem, nie tylko w kwestii sportu, ale także aktywnego życia, wytrwałości i dążenia do realizacji celów.

Chodakowska stała się także osobowością telewizyjną, mogliśmy oglądać ją w roli jurorki w programie "Dance dance dance". Stara się ponadto być w stałym kontakcie z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych, relacjonując swoje życie prywatne. Już we wrześniu Ewa będzie świętować 8. rocznicę ślubu z ukochanym Lefterisem Kavoukisem. Bardzo często wielbiciele "Chody" pytali ją, czy zamierzają powiększyć rodzinę, jednak trenerka nie miała w planach zostania mamą. W rozmowie z "Party" Chodakowska postanowiła otworzyć się w kwestii macierzyństwa i szczerze opowiedzieć o tym, o czym wcześniej bała się poinformować.

ZOBACZ TAKŻE:  Ewa Chodakowska zaszczepiona. Komentarze fanów podzielone: "Nie ma się czym chwalić"

Ewa Chodakowska szczerze o tym, czemu nie chce mieć dzieci. Wcześniej bała się krytyki?

Ewa Chodakowska przyznała, że bardzo długo bała się powiedzieć wprost, dlaczego nie zamierza zostać mamą. Przyznała, że widzi dla siebie zupełnie inną misję.

- Dla mnie każda mama codziennie zdobywa Mount Everest, a ja nie jestem gotowa na taki heroizm i świadomie nie decyduję się na dzieci. Mam swoją misję — zajmuję się propagowaniem zdrowego stylu życia, którego wpływ przedstawiam wielopłaszczyznowo. Zaszczepiam zdrowe nawyki, pomagam uwierzyć w siebie i wspieram w czerpaniu z pełnej mocy i potencjału. Działam na rzecz kobiet, które doświadczają przemocy fizycznej, psychicznej i ekonomicznej. Chciałabym, żeby kobiety nie były oceniane za podjęcie takiej decyzji jak moja, bo przecież macierzyństwo to nie jest jedyna droga, jaką możemy wybrać (...) Kiedyś mówiłam, że odkładam macierzyństwo na później, bo bałam się powiedzieć prawdę wprost. A ona jest taka, że już dawno z mężem zdecydowaliśmy, jak chcemy żyć. Nie opowiadałam o tym publicznie, bo bałam się niezrozumienia, wykluczenia, epitetów, ocen, może nawet i linczu. Dziś już się nie boję i czuję się gotowa powiedzieć na głos: mogę mieć dzieci, ale nie planuję macierzyństwa. Nie oceniaj mnie! To świadoma decyzja - cytuje wypowiedź trenerki dla "Party" portal Jastrząb Post.

Wiele osób nie rozumie, jak kobieta może nie chcieć zostać mamą, choć naturalne jest, że macierzyństwo nie jest w żadnym wypadku wymogiem ani czymś, przez co należy oceniać. Chodakowska przyznała, że nie musi się martwić o to, kto poda jej po latach przysłowiową szklankę wody.

- Ludzie często mnie pytają: „A kto ci, Ewa, poda szklankę wody na starość?”, Liczę, że w inny sposób zasłużę sobie na tę przysłowiową szklankę wody. Jestem w dobrej sytuacji, otoczona rodziną: siostrami, siostrzeńcami, bratową, dziećmi ze strony rodziny Lefterisa. Syna i córkę mojej siostry traktuję jak własne dzieci, w ogień bym za nimi poszła. One mówią o mnie „nasza druga mama”, a ja o nich „moje pożyczone dzieci” - podsumowała.

Z pewnością należy podziwiać szczerość, z jaką Ewa opowiedziała o tym, jaką życiową drogę wybrała.