Obserwuj w Google News

Eurowizja 2023: EBU chce odebrać konkurs Ukrainie. Kurski i Gliński protestują

2 min. czytania
20.06.2022 15:17
Zareaguj Reakcja

Eurowizja 2023 może nie odbyć się w Ukrainie. Europejska Unia Nadawców (EBU) stwierdziła, że trudna sytuacja za wschodnią granicą uniemożliwia podjęcia przygotowań do przyszłorocznego konkursu. Ukraińcy nie chcą stracić imprezy. Pomoc w organizacji zadeklarowała Polska.  

Eurowizja 2023: EBU chce odebrać konkurs Ukrainie. Kurski i Gliński protestują
fot. KAROLINA MISZTAL/REPORTER/EAST NEWS

Konkurs Eurowizji 2022 wygrał reprezentant Ukrainy, hiphopowy zespół Kalush Orchestra z Kijowa. Tym samym naszym sąsiadom przypadł zaszczyt zorganizowania imprezy w przyszłym roku. Sprawa jednak nie jest taka prosta, a wszystko przez przedłużającą się wojnę. Europejska Unia Nadawców (EBU) uznała, że obecnie sytuacja za wschodnią granicą nie pozwala na bezpieczne przeprowadzenie imprezy, dlatego zastanawia się nad odebraniem Ukrainie organizacji Eurowizji 2023.

Po obiektywnej analizie Grupa Referencyjna EBU z głębokim żalem stwierdziła, że w obecnych okolicznościach telewizja ukraińska nie może zagwarantować bezpieczeństwa i zapewnić gwarancji operacyjnych wymaganych od nadawcy do organizacji i produkcji konkursu zgodnie z jego regulaminem - podała w piątek EBU.

Konkurs Eurowizji 2023 miałaby przejąć Wielka Brytania. Decyzja spotkała się ze stanowczą reakcją części krajów, w tym Polski. Na komunikat EBU zareagowali we wspólnym oświadczeniu minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Piotr Gliński, prezes Jacek Kurski i Mateusz Matyszkowicz z Zarządu TVP. 

Redakcja poleca

Eurowizja 2023: Ukraina może stracić konkurs. Minister Gliński i TVP reagują

W opublikowanym oświadczeniu polscy przedstawiciele poparli protest ukraińskiego nadawcy i opowiedzieli się za podjęciem negocjacji. 

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Profesor Piotr Gliński oraz Zarząd TVP wyrażają ubolewanie nad faktem, iż Europejska Unia Nadawców w sposób arbitralny odebrała ukraińskiemu nadawcy publicznemu UA:PBC prawo organizacji Konkursu Piosenki Eurowizji w 2023 roku i rozpoczęła rozmowy w sprawie organizacji tego wydarzenia z brytyjskim BBC - podkreślono we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych. 

Minister i przedstawiciele TVP są zdania, że konkurs powinien zostać w rękach Ukraińców i odbyć się możliwie jak najbliżej w regionie. Naturalnie Polska jest gotowa służyć wsparciem w przygotowaniu imprezy. 

Popieramy stanowisko UA:PBC oraz ukraińskich władz, w którym wzywają oni do podjęcia negocjacji w sprawie organizacji konkursu z udziałem przedstawicieli kraju-zwycięzcy tegorocznej Eurowizji - czytamy. 

Zapewniamy o swoim ciągłym wsparciu dla ukraińskiego nadawcy publicznego w poszukiwaniu takiego modelu organizacyjnego przyszłorocznego konkursu Eurowizji 2023, który będzie uwzględniał jak największy udział ukraińskich twórców i producentów oraz pochodzącej z tego kraju publiczności - argumentują autorzy oświadczenia.

Decyzja odnośnie tego, gdzie odbędzie się Eurowizja 2023, jeszcze nie zapadła. Organizację konkursu zaproponowano Wielkiej Brytanii, ponieważ reprezentant tego kraju zajął drugie miejsce w Turynie. Warto wspomnieć, że UK ma bogatą tradycję w "przejmowaniu" finałów od innych krajów. BBC czterokrotnie w historii ratowała Eurowizję, gdy gospodarze nie byli w stanie udźwignąć imprezy z powodów finansowych lub nie dysponowali odpowiednim miejscem do zorganizowania tak dużego widowiska. 

Justyna Steczkowska "gwiazdorzyła" w Opolu? Pokazali, jak diwa zachowywała się na próbie [WIDEO]

####default####