Piosenkarka po wpisie Kurdej-Szatan pokazała syna broniącego granicy. "Milczałam, teraz powiem!"

Barbara Kurdej-Szatan od tygodnia zbiera cięgi za swój ostry wpis o Straży Granicznej. Aktorka wstawiła filmik mający ukazywać sytuację na granicy polsko-białoruskiej i odnosząc się do nagranego zdarzenia, użyła serii przekleństw i nazwała polskich funkcjonariuszy "mordercami". Sprawa trafiała do prokuratury, która wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Następnie prezes TVP Jacek Kurski poinformował, że Kurdej-Szatan nie będzie już grała w "M jak miłość". Aktorka doczekała się także reakcji ze strony operatora sieci Play, który poruszył w oświadczeniu kwestię dalszej współpracy reklamowej ze słynną blondynką. 

Redakcja poleca

Barbara Kurdej-Szatan straci kontrakt z siecią Play? Operator wydał oświadczenie

Michał Wiśniewski krytykuje Kurdej-Szatan? "Powinna wziąć na wstrzymanie"

Elwira Mejk oburzona wpisem Barbary Kurdej-Szatan. Syn gwiazdy disco polo broni granicy

Aferę z Barbarą Kurdej-Szatan zaczynają komentować inne gwiazdy, lecz nie zawsze są to głosy popierające wypowiedź aktorki. O emocjonalny wpis w tej sprawie pokusiła się Elwira Mejk, piosenkarka disco polo znana z takich hitów jak "To nie musiało być", "Tańczę z nim do rana" czy "Na parterze".

Gwiazda wypowiedziała się z perspektywy matki mężczyzny broniącego granicy polsko-białoruskiej. Jak podkreśliła we wpisie, nie godzi się na szkalowanie polskich żołnierzy, ponieważ to właśnie takie osoby jak Filip codziennie narażają życie, broniąc bezpieczeństwa kraju i polskich obywateli.

Również mnie poruszają zniesławiające wpisy nt. służb granicznych. Milczałam, teraz powiem. Właśnie dziś, w Dzień Niepodległości. Ten żołnierz to mój syn, Filip. Bóg, honor, ojczyzna. Przysięgał bronić granic RP. Granic, niezależnie przez kogo atakowanych. Od września, z kilkudniowymi przerwami, kiedy wraca do domu, jest na granicy z Białorusią. Widzi i słyszy, co na granicy się dzieje, na bieżąco. Mając ludzkie uczucia, zachowuje powściągliwość żołnierza, który jest na służbie. Obowiązuje go tajemnica państwowa - wyznaje Elwira Mejk.

Piosenkarka jest głęboko poruszona sytuacją migrantów, ponieważ jak podkreśla we wpisie, okrutnie wykorzystano ich do destabilizowania sytuacji na granicy. 

Ja - Elwira, matka żołnierza stojącego na granicy z Białorusią. Myślę. Myślę, o tej wojnie. Wojnie hybrydowej, która rozgrywa się w pasie przygranicznym, a której my, żyjący w głębi kraju, nie odczuwamy. Myślę o naszych żołnierzach, o ich służbie, oddaniu, poświeceniu, i jednocześnie o dzieciach w lasach. To bardzo trudna sytuacja dla każdej ze stron. Co mogę zrobić? Do sortowni PCK w Lublinie wysłałam paczkę z odzieżą i słodyczami dla dzieci. Modlę się za pokojowe rozwiązanie tej wojny. Smuci mnie tylko to, że ludzie w lasach nieświadomie stali się żywą bronią przeciwko stabilizacji pokoju - pisze. 

Mój syn, tak jak tysiące jego kolegów, w nocy, czy w dzień, dzielnie pełni wartę. Broni granic naszego kraju. Nie pozwólmy innym pluć na mundur! Żołnierze - jestem z Was dumna! Matka jednego z Was - zaapelowała na koniec gwiazda disco polo. 

Maciej Stuhr pojechał pomagać migrantom. Jest przerażony: "Tego nie da się już oglądać" [FOTO]