Edyta Górniak wspomina Krzysztofa Krawczyka. Była zaskoczona
Obserwuj w Google News

Edyta Górniak wspomina Krzysztofa Krawczyka. "Zaskoczona byłam"

2 min. czytania
28.05.2021 10:48
Zareaguj Reakcja

Edyta Górniak w wywiadzie wspomniała swoją znajomość ze zmarłym Krzysztofem Krawczykiem. Wokalistka nie ukrywała, że gwiazdor imponował jej zaangażowaniem w pracę. Zdradziła także, jakim człowiekiem był artysta.

Edyta Górniak i Krzysztof Krawczyk
fot. TRICOLORS/East News

Krzysztof Krawczyk pozostawił ogromną pustkę na krajowej scenie muzyki rozrywkowej. Jeden z najpopularniejszych wokalistów w kraju zmarł 5 kwietnia 2021 roku, pożegnała go pogrążona w żałobie rodzina, tłumy fanów oraz przyjaciele ze środowiska artystycznego. Twórca "Parostatku" i wielu innych niezapomnianych hitów był dla wielu artystów wzorem i imponował doświadczeniem oraz podejściem do pasji, która stała się także pracą. Obecnie w mediach głośno jest o konflikcie Ewy Krawczyk z synem piosenkarza, Krzysztofem juniorem.

Wielu artystów nie kryło przejęcia po śmierci Krawczyka, a nawet głośno komentowało spór wdowy z synem artysty. Jedną z takich osób jest Edyta Górniak, która miała okazję nie tylko dzielić z Krzysztofem scenę, ale także wystąpić w duecie. Ich wspólne wykonanie piosenki "My Cyganie" jest często wspominane, a sama piosenkarka ciepło wspomina współpracę z gwiazdorem. Wypowiedziała się na temat sprawy spadkowej po śmierci przyjaciela z branży, a w rozmowie z "Na żywo" zdradziła, jakim człowiekiem jej zdaniem był Krawczyk.

ZOBACZ TAKŻE:  Edyta Górniak skomentowała konflikt Krawczyka juniora z Ewą Krawczyk. "Szokujące dla mnie"

Edyta Górniak wspomina Krzysztofa Krawczyka. Imponował jej profesjonlizmem

Edyta Górniak przyznała, że choć znała Krzysztofa Krawczyka tylko od strony artystycznej, to dał się poznać nie tylko jako profesjonalista w swojej dziedzinie, ale także osoba spokojna, ciepła i odporna na stres.

- Mogłam obcować z nim jedynie w zakresie współpracy. Był bardzo ciepłą osobą. Zawsze uprzejmy, spokojny, łagodny. Podczas prób i przygotowań do naszego wystąpienia, zaskoczona byłam tym, jak panuje nad stresem. Jakby radość bycia z publicznością w żadnym stopniu go nie paraliżowała (...) Bardzo charakterystyczne dwie rzeczy, które zapamiętam, to jego wielka skromność i to, jak zawsze z zaufaniem i miłością był wpatrzony w swoją żonę, panią Ewę. W jakiś magiczny sposób wpływała na jego komfort artystyczny. Była na każdej próbie. Była przy nim zawsze - opisała Górniak.

Wokalistka przyznała, że dzięki wspólnemu wykonaniu z Krawczykiem piosenki "My Cyganie" nabrała do utworu sympatii.

- Dzięki naszemu wspólnemu występowi na jubileuszu Krzysztofa w Sopocie chyba najbardziej już teraz uwielbiam utwór „My Cyganie” - oceniła.

####default####