Obserwuj w Google News

Dramat Adrianny Biedrzyńskiej i jej męża. "Chyba już nie dożyję naszego spotkania"

3 min. czytania
10.08.2021 12:49
Zareaguj Reakcja

Adrianna Biedrzyńska i Sebastian Błaszczak nie widzieli się od dziewięciu miesięcy. Wszystko przez pandemię koronawirusa, przez którą mąż aktorki nie może wyjechać z Kanady. "Dzięki antyszczepionkowcom pewnie znowu nie będziesz mógł przylecieć" - oceniła gorzko gwiazda "Barw szczęścia".

Adrianna Biedrzyńska
fot. Piotr WYGODA/East News

Adrianna Biedrzyńska ma za sobą niełatwy rok. Aktora znana z takich produkcji jak "Pajęczarki", "Lepiej być piękną i bogatą", a ostatnio z roli w "Barwach szczęścia", w czasie pandemii borykała się z brakiem pracy. Gwiazda dorabiała sobie dzierganiem na drutach, co poza aktorstwem jest jej największą pasją.

W czerwcu Biedrzyńska otworzyła się na temat straszliwej choroby, którą przeszła kilka lat temu. Aktorka miała guza mózgu. Rokowanie były kiepskie, lecz po długim leczeniu i operacji aktorce udało się pokonać nowotwór. W najtrudniejszych chwilach wspierał ją młodszy o 12 lat ukochany, Sebastian Błaszczak. Aktorka poznała go w Kanadzie po tym, jak atmosferze skandalu rozpadło się jej drugie małżeństwo. W lutym Adrianna Biedrzyńska i Sebastian Błaszczak obchodzili dziewiątą rocznicę związku. 

Adrianna Biedrzyńska pokazała córkę. Michalina ma 27 lat i zachwyca urodą [FOTO]

Adrianna Biedrzyńska i Sebastian Błaszczak nie widzieli się od 9 miesięcy 

Związkowe szczęście Adrianny Biedrzyńskiej i jej ukochanego wciąż mąci pandemia koronawirusa. Sebastian Błaszczak przebywa w Kanadzie, gdzie obowiązują surowe restrykcje dotyczące opuszczania kraju. Mężczyzna nie może przylecieć do Polski, żeby zobaczyć się z aktorką, Adriana Biedrzyńska również nie może wybrać się do Kanady. W efekcie oboje pozostają w rozłące już od dziewięciu miesięcy.

Gwiazda "Barw szczęścia" bardzo tęskni za ukochanym, czemu daje wyraz w kolejnych wpisach na Instagramie. Niestety nic nie wskazuje na to, żeby małżonkom wkrótce dane było się zobaczyć.

Kochanie moje, kiedy dadzą nam w końcu możliwość spotkania się? Kanada zamknięta. Mnie nie wpuszczą do Ciebie, nie biorą pod uwagę łączenia rodzin, nie mam obywatelstwa (sic!). Ty, zmieniając rodzaj szczepionki, czekasz na drugie szczepienie, bo spadłeś na koniec kolejki szczepień. To okrutne wszystko, tak bardzo okrutne - wyznała Adrianna Biedrzyńska. 

Aktorka jest wściekła na antyszczepionkowców. Jej zdaniem to przez takie osoby trzeba ciągle zaostrzać restrykcje. 

A przed nami kolejna fala pandemii. Dzięki… w cudzysłowie ANTYSZCZEPIONKOWCOM pewnie znowu nie będę mieć pracy, ZNOWU NIE BĘDZIESZ MÓGŁ PRZYLECIEĆ, a ja chyba już nie dożyję naszego spotkania. Podziwiam tych, którzy mają w d****e szczepienia, podziwiam ich za odwagę!!! Ze względu na powikłania pocovidove!!! Jestem wściekła, zrozpaczona, zdruzgotana!!! Brawo dla Was niezaszczepionych. Przez Was nie chce się żyć!!!! - grzmiała we wpisie Biedrzyńska. 

Także, naprawdę, podziwiam osoby, które boją się szczepionek, a nie czytają ulotek leków, które na co dzień wchłaniają bezmyślnie - mówiła potem w nagraniu, wymieniając skutki uboczne popularnych środków z apteki.

Innym razem pod wspólnym zdjęciem z partnerem dodała już spokojniej:

Nie mogę pojąć, dlaczego tak mnóstwo osób nie rozumie mnie. My nigdy nie wyjdziemy z tej cholernej pandemii, nigdy nie będziemy w miarę normalnie żyć.

Internauci pocieszali Adriannę Biedrzyńską, że Kanada planuje otworzyć granice 7 września. Aktorka cieszy się jednak połowicznie, ponieważ wie, że nastąpi to tylko w zależności od sytuacji w Europie, a tu, jak podkreślają eksperci, nadciąga czwarta fala. 

Miko gani Kasprzykowskiego za żart o namagnesowaniu po szczepionce. "Wiele osób zmarło"

Sonda Radia ZET
####default####