Dorota Gardias wróciła do pracy po miesięcznej izolacji. "Tęskniłam" [FOTO]
Dorota Gardias wróciła do pracy. Pogodynka po przebytym koronawirusie czuje się już dobrze i nie ukrywa, że tęskniła za pracą w telewizji. "Cieszę się, że już mogę tu być" - napisała, dodając zdjęcie ze studia telewizyjnego.

Dorota Gardias zmierzyła się z koronawirusem i czuje się już dobrze. Pogodynka wróciła też do pracy, a zdjęciem ze studia telewizyjnego pochwaliła się na Instagramie.
"Po miesiącu nieobecności pierwszy dyżur w poranku. TĘSKNIŁAM !!! Cieszę się, że już mogę tu być. Ale się cieszę" - napisała uradowana dziennikarka ze studia TVN 24.
Zobacz też: Dorota Gardias po chorobie nie może liczyć na sąsiadów. "Omijają mnie szerokim łukiem"
Dorota Gardias po miesięcznej przerwie wróciła do pracy. Pochwaliła się zdjęciem ze studia [FOTO]
Dorota Gardias zaraziła się koronawirusem od swojej córeczki Hani, która przyniosła wirusa ze szkoły. Stan Gardias był na tyle poważny, że musiała trafić do szpitala.
"Zaraziłam się od mojej córki, a córeczka zaraziła się w szkole. Tam było ognisko koronawirusa. Córka miała lżejsze objawy, ale wylądowałyśmy w szpitalu razem" - powiedziała Dorota Gardias w programie "Uwaga! Koronawirus".
Pogodynka początkowo miała objawy typowe dla grypy:
"To typowo grypowe objawy: ból mięśni, gorączka, utrata smaku, węchu. W siódmej dobie zaczęłam przy głębokim oddechu odczuwać ból w płucach, który się nasilał z każdym dniem" - podkreśliła Gardias. Prezenterka dodała też, że z czasem pojawiły się u niej typowe dla covida zmiany w płucach.
"Po wykonaniu rentgena okazało się, że są typowo covidowe zmiany w płucach. Już niestety nie mogłam wtedy opuścić szpitala" - powiedziała.
RadioZet.pl