Ceny u Gessler walą po kieszeni. Za szarlotkę zapłacimy jak za złoto

Klaudia Bochenek

2 min. czytania

27.10.2022 14:46

Podziel się

Udostępnij przez:

Zareaguj Reakcja

Restauracja Magdy Gessler „U Fukiera” w niektórych kręgach uchodzi już za kultową i popularną. Lokal otrzymał nawet wyróżnienie Michelin. Jednak i tutaj w menu można zauważyć skutki galopującej inflacji. Niektóre ceny wywindowały mocno w górę, a spoglądając na menu, można złapać się za głowę.

Magda Gessler w restauracji „U Fukiera” nie może narzekać na brak klientów. Wiele osób chce chociaż raz zjeść w lokalu gwiazdy i sprawdzić, jakie smaki królują w menu. Jeśli mielibyśmy ochotę na deser bazujący na waniliowych lodach, owocach i bezie to zapłacimy za niego 59 zł. Co ciekawe, jeszcze w czerwcu cena wynosiła 49 zł. Inflacja?

Zobacz także: Magda Gessler pokazała nagie zdjęcie z kąpieli. Jak Afrodyta wyłania się z piany [FOTO]

„U Fukiera” Magdy Gessler poraża cenami?

Wyborny sernik z rodzynkami będzie kosztował nas 41 zł. W czerwcu ciasto kosztowało 35 zł. Za puchar lodów z owocami latem trzeba było zapłacić 39 zł – dziś już 45 zł. A co z miłośnikami szarlotki? Kawałek ciasta zapiekany bezą z cynamonem to koszt 39 zł. W czerwcu zapłacilibyśmy 8 zł mniej.

Podrożały nie tylko desery. Kotlet schabowy wielkości patelni z dodatkiem w postaci zasmażanej kapusty to koszt… 86 zł. Co ciekawe, rok temu kosztował 64 zł. Podwyżka 20 zł rok do roku to jednak sporo.

Jeśli chodzi o cenę innych dań, to za tatara z polędwicy i obowiązkowym żółtkiem, zapłacimy 62 zł. Śledź w zaprawie z selera naciowego kosztuje 49 zł. „Pierogi z mlecznej cielęciny” ze skwarkami to 52 zł mniej w portfelu. Za krewetki z oliwą i czosnkiem zapłacimy 92 zł, a za foie gras z borowikami – 129 zł.

Redakcja poleca

Magda Gessler sprzedaje grzyby w niebotycznych cenach. Przesada?

Skandal w „Kuchennych rewolucjach”! Gessler czytała SMS-y uczestniczki

Mamy ochotę na rosół ze swojskim makaronem? Na tę zupę wydamy 37 zł. Przepyszny żur na prawdziwkach z białą kiełbasą własnego wyboru kosztuje 58 zł. Jeśli chcemy zjeść coś lżejszego, np. „sałatę Caesar w otulinie z Bursztynu” z anchois i kurczakiem to wydamy 75 zł.

Pora na rybę? Sum mazurski z sałatką z kalarepy i ziemniakami to koszt 105 zł. Za sandacza z pieca z soczewicą i szpinakiem wydamy 8 zł mniej. W „U Fukiera” mięsa są najdroższe – stek z polędwicy wołowej z kopytkami i sosem z zielonego pieprzu kosztuje 280 zł.

Gicz cielęca z dodatkami to koszt 125 zł, gołąbki z kaszy pęczak z sosem borowikowym kosztują 75 zł, a połówka kaczki z antonówką to wydatek 159 zł. Skusilibyście się?

Sonda Radia ZET