Obserwuj w Google News

Ashley Graham walczyła o życie przy porodzie. „Straciłam litry krwi. Prawie umarłam”

2 min. czytania
24.05.2022 14:22
Zareaguj Reakcja

Ashley Graham to jedna z modelek plus size, które zaistniały w prestiżowym świecie mody. Gwiazda współpracowała m.in. Dolce&Gabbana, udzielała się również w temacie ciałopozytywności. W lipcu 2021 roku pochwaliła się, że zostanie mamą. Jej szczęście było jeszcze większe, kiedy okazało się, że będą to bliźnięta. Chłopcy otrzymali imiona Malachi oraz Roman. Dopiero teraz wyznała, że mogła umrzeć przy porodzie.

Ashley Graham
fot. screen Instagram ashleygraham

Ashley Graham chętnie dzieli się w mediach społecznościowych blaskami i cieniami związanymi z macierzyństwem. Niektóre z nich wywołują spore kontrowersje, ale modelka nie ma zamiaru ukrywać, że bycie matką jest pełne podniosłych i pełnych przyjemności chwil. Teraz w magazynie „Glamour” opublikowała felieton, w którym ujawniła, że przy porodzie straciła wiele krwi. Dostała krwotoku i straciła przytomność.

Zobacz także:  Agnieszka Włodarczyk ocenia poród w państwowym szpitalu. "Czułam się jak w domu"

Ashley Graham o mało nie umarła przy porodzie

Modelka na początku stycznia urodziła bliźniaki. Postawiła na poród domowy, a w komfortowych czterech kątach na straży czuwali doświadczeni profesjonaliści oraz mąż. Wspomina, że pierwszego syna urodziła w toalecie, a drugiego w wannie. Krótko później straciła przytomność.

Ashley Graham opisuje, że zobaczyła ciemność i gwiazdki przed oczami. Kiedy udało się ją ocucić „wszędzie była krew”.

- Widziałam ciemność i coś, co wyglądało jak gwiazdy. Kiedy w końcu się ocknęłam, rozejrzałam się i zobaczyłam wszystkich. Wciąż mi powtarzali: "Wszystko w porządku. Jest w porządku". Nie chcieli mi wtedy powiedzieć, że straciłam litry krwi – czytamy.

Redakcja poleca

- Nie chcieli mi tego mówić, ale jedna z położnych musiała mnie odwrócić i uciskać palcem miejsce nad moją kością pochwy, aby spróbować zatrzymać krwawienie – napisała modelka.

Lekarze musieli wkłuć się w jej dłoń, aby podać leki, ponieważ żyła się „zapadła”. Po walce o życie Ashley Graham przez tydzień nie mogła chodzić i przez dwa miesiące nie wychodziła z domu.

- Podobnie jak wiele kobiet, to, przez co przeszłam podczas porodu, zmieniło moją relację z ciałem, i mówię to, wiedząc, że jestem osobą, która krzyczy do was wszystkich. Kochaj swoją skórę. Powtarzam sobie, że jestem wojowniczką. Urodziłam dzieci, przetrwałam silny krwotok. Jestem mamą moich trzech chłopców – pisze modelka.

####default####