Artur Barciś pożegnał przyjaciela. "Przez 30 lat błagałem go, żeby nie palił"
Artur Barciś pożegnał swojego przyjaciela - Jana Jangę-Tomaszewskiego, który zmarł na nowotwór. Aktor za pośrednictwem Facebooka napisał krótki, ale poruszający wpis.
Artur Barciś pożegnał swojego przyjaciela Jana Jangę-Tomaszewskiego, z którym pracował w teatrze Ateneum. Aktor zmarł we wtorek, 6 lipca w wieku 69 lat. Aktor chorował na raka płuc. W facebookowym wpisie Barciś zaapelował do wszystkich fanów. Podkreślił, aby śmierć przyjaciela była przestrogą dla wszystkich osób palących papierosy.
Zobacz też: Artur Barciś ostro o antyszczepionkowcach. Nie wytrzymał: "To są ludzie ideologicznie nakręceni"
Artur Barciś pożegnał przyjaciela. "Przez 30 lat błagałem go, żeby nie palił"
"Zbiórka już niepotrzebna. Nie zdążyliśmy, Janek umarł. Przez 30 lat błagałem go, żeby nie palił. Niech śmierć mojego przyjaciela będzie przestrogą dla palaczy. Janek umarł na raka płuc! A główną przyczyną tej śmiertelnej choroby było palenie papierosów. Nie wierzycie? To uwierzcie!" - zaapelował Barciś.
Od jakiegoś czasu na leczenie aktora prowadzona była zbiórka pieniędzy.
"Od jesieni ubiegłego roku Jan zmagał się przez kilka miesięcy z półpaścem, który znacznie go osłabił oraz doprowadził do sporej utraty wagi. Ze względu na pandemię kontakt z lekarzami był mocno utrudniony, więc dopiero w maju b.r. można było zacząć kompleksowe badania. Niestety, po wielu korowodach związanych z rejestracją i odsyłaniem z placówki do placówki, okazało się, że u naszego kolegi zdiagnozowano raka płuca, który ma już teraz przerzuty do mózgu" - można było przeczytać na stronie zbiórki.
Jan Janga-Tomaszewski w 1976 roku skończył studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Grał w wielu teatrach, jednak widzowie najbardziej kojarzą go z takich seriali jak m.in. "07 zgłoś się", "M jak miłość", "Na Wspólnej", "13 posterunek" oraz "Ojciec Mateusz".