Obserwuj w Google News

Anne Heche nie żyje. Koroner ujawnił przyczyny śmierci aktorki

2 min. czytania
18.08.2022 09:11
Zareaguj Reakcja

Anne Heche zmarła 12 sierpnia, tydzień o tragicznym wypadku. Trafiła do szpitala w krytycznym stanie, a lekarze po kilku dniach walki nie spodziewali się, aby przeżyła. 53-letnia aktorka pozostawała w śpiączce. Teraz zagraniczne media podają, co było przyczyną śmierci.

Anne Heche
fot. LISA O'CONNOR/AFP/East News

Anne Heche, hollywoodzka aktorka znana m.in. z „Sześć dni, siedem nocy” czy „Podwójnego życia”, 5 sierpnia spowodowała wypadek. Wjechała rozpędzonym autem w dom jednorodzinny w Los Angeles. Momentalnie zapalił się nie tylko samochód, ale też sam budynek. Strażacy przez godzinę walczyli z płomieniami. Mocno poparzoną aktorkę przewieziono do szpitala.

Zagraniczne media podawały, że to nie był jedyny wypadek aktorki tego dnia. Wcześniej miała potrącić przechodnia i uciec z miejsca zdarzenia.

Zobacz także:  Darius Campbell-Danesh nie żyje. Piosenkarz i aktor miał 41 lat. Ciało znaleziono w domu

Anne Heche nie żyje. Są wyniki sekcji zwłok

Jak podje portal „PageSix”, od momentu wypadku 53-latka pozostawała w śpiączce. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyna śmierci jest związana z zatruciem dymem oraz doznanymi poparzeniami. U Anne Heche wykryto też złamanie mostka, wywołane tępym uderzeniem. Według koronera to również mogło przyczynić się do śmierci.

Dzięki badaniom toksykologicznym ustalono, że w organizmie Anne Heche znajdowała się kokaina oraz fentanyl. Środek przeciwbólowy mógł zostać podany już w szpitalu.

Zanim Anne Heche zmarła, media podawały, że lekarzom udało się ustabilizować stan zdrowia aktorki. 12 sierpnia ostatecznie stwierdzono śmierć mózgową, a rodzina zadecydowała o odłączeniu aktorki od aparatury. Została dawczynią organów – dzięki temu miała pomóc ośmiu osobom.

Redakcja poleca

- Niestety, w wyniku wypadku Anne Heche doznała poważnego uszkodzenia mózgu związanego z niedotlenieniem i pozostaje w śpiączce w stanie krytycznym. Nie oczekuje się, że przeżyje – można było przeczytać w oświadczeniu wydanym kilka dni przed trudną decyzją.

- Niebo ma nowego anioła. Moja kochana, miła, zabawna, ujmująca i piękna przyjaciółka Anne Heche poszła do nieba. Będę za nią strasznie tęskniła i cieszyła się wszystkimi pięknymi wspomnieniami, które dzieliłyśmy. Anne zawsze była najmilszą, najbardziej troskliwą osobą, która zawsze wydobywała ze mnie to, co najlepsze… Mam złamane serce – żegnała aktorkę jej przyjaciółka, Nancy Davis.

####default####