Anna Lewandowska ma nową pracę. Została dziennikarką? "Daję sobie szansę na rozwój"
Anna Lewandowska to kobieta, która lubi stawiać przed sobą nowe wyzwania. Żona Roberta Lewandowskiego postanowiła spróbować swoich sił jako autorka felietonów. W pierwszym tekście opowiedziała o swoich początkach, zdradziła, co dawało jej siłę do systematycznego rozwoju i co jest źródłem inspiracji.

Anna Lewandowska to dla wielu Polek prawdziwa idolka i źródło życiowych inspiracji. Żona Roberta Lewandowskiego nie pozostaje w cieniu sławnego męża, wręcz przeciwnie, przez lata udało jej się stworzyć finansowe imperium i połączyć pasję do zdrowego stylu życia i treningów z ogromną fortuną. Lewandowska to obok Ewy Chodakowskiej największa bizneswoman, która zarabia, jednocześnie pomagając swoim klientom. Właścicielka kilku marek związanych z treningami, zdrowym odżywianiem, a nawet parentingiem, nieustannie się rozwija i poszukuje nowych wyzwań.
Teraz przyszła kolej na nową pracę. "Lewa" została autorką felietonów publikowanych w magazynie "Twój styl". Choć Ania jest autorką książek poradnikowych, to stworzenie felietonu było dla niej nie lada wyzwaniem, co sama przyznała.
- Gdy zaczęłam pisać mój pierwszy felieton dla "Twojego Stylu", na ekranie komputera miałam czystą kartkę. Muszę ją zapełnić słowami – pomyślałam. To trudny pierwszy krok - opisuje.
Najwyraźniej jednak Lewandowska szybko odnalazła się w nowej formule. Jako pierwszy temat wybrała...samą siebie. Postanowiła opisać swoje doświadczenia w budowaniu własnej wartości, pokonywania problemów i szukaniu inspiracji.
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowska pokazała twarz Klary. "A mówiłaś, że nie będziesz pokazywać dzieci" [FOTO]
Anna Lewandowska ma nową pracę. Żona Roberta Lewandowskiego napisała felieton
Ania w tekście wspomina swoje początki i to, jak z roztargnionej nastolatki zmieniła się w odważną kobietę, która wie, czego chce, potrafi postawić na swoim i walczyć o sukces.
- Sięgam do własnej pamięci i przypominam sobie szaloną, roztargnioną nastoletnią Anię z Podkowy Leśnej pod Warszawą. Miałam mnóstwo kompleksów, wątpliwości, jak wiele dziewczyn w moim wieku. Nie ma się czego wstydzić, tak po prostu było! Z czasem jednak nabierałam coraz więcej wiary w siebie i z tej niepewnej dziewczyny wyrosłam na kobietę, która wie, czego chce. Lubi i docenia to, jaka jest - czytamy.
ZOBACZ TAKŻE: Anna Lewandowska na odważnym zdjęciu. Zrobiła je dwa dni przed narodzinami Laury
"Lewej" pomogło wypisywanie swoich silnych i słabych stron, a następnie pielęgnowanie pierwszych i próba zmian tych drugich. Ania podkreśliła, że najważniejsze jest określenie swoich mocnych stron i budowanie wokół nich poczucia własnej wartości, które jest niezbędne do odniesienia sukcesu. Zachęciła czytelników do stworzenia własnej listy, na początek nawet skromnej.
- A Ty, co w sobie lubisz? Cenisz? Kochasz? Co uważasz za swoją mocną stronę? Na początek wcale nie trzeba zapełniać tą wyliczanką całej kartki. Wypisz trzy cechy! Co było u mnie na tej kartce sprzed kilkunastu lat? Pracowitość, pozytywne nastawienie, systematyczność. Co będzie na Twojej? - zapytała czytelników.
Lewandowska posłużyła się w tekście także cytatem z Winstona Churchilla, który, a jakże, miał zmotywować fanów trenerki do pracy nad sobą.
- Jak mawiał Churchill, sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu - napisała Ania.
Macie zamiar śledzić felietony "Lewej"?