Anna Kalczyńska w ogniu krytyki. "Pani redaktor z plebsem nie będzie jeździć" [FOTO]
Anna Kalczyńska wracała z pracy przez centrum Warszawy i utknęła w korku. Prezenterka nie kryła emocji - wstawiła zdjęcie na Twittera i zapytała włodarza stolicy Rafała Trzaskowskiego, co ma zrobić w takiej sytuacji. Internauci pospieszyli z propozycjami.
Anna Kalczyńska najwyraźniej nie jest zadowolona z planów przebudowy Alei Jerozolimskich, które zapowiedział Rafał Trzaskowski. Ratusz chce, by główna arteria stolicy została zwężona. W rezultacie na odcinku od Marszałkowskiej do Nowego Światu kierowcy będą mogli korzystać tylko z jednego pasa ruchu w każdą stronę. Jak tłumaczą radni, w tej chwili ten obszar miasta jest zdominowany przez samochody, nie ma tu zieleni i infrastruktury rowerowej, a chodniki zastawione są autami.
Projekt budzi dyskusje i nie przekonuje wielu zmotoryzowanych, którzy przewidują jeszcze większe korki niż dotychczas. Anna Kaczyńska również nie jest fanką takiego rozwiązania. Świadczy o tym post, który prezenterka "Dzień Dobry TVN" opublikowała na Twitterze. Gwiazda wracała przez centrum samochodem i, jak to zwykle bywa w godzinach wyjścia z pracy, utknęła w korku. Zirytowana, wysiadła na moment, zrobiła zdjęci na tle długiej kolejki aut i zwróciła się z pytaniem do Rafała Trzaskowskiego dotyczącego planowanej modernizacji.
Anna Kalczyńska o walce z koronawirusem: "Czułam, jakbym miała siniaki w okolicach płuc"
Anna Kalczyńska narzeka na korki. Internauci nie szczędzą krytyki
Gwiazda TVN napisała do prezydenta Warszawy na Twitterze:
Przepraszam - czy można oprotestować pomysł transformacji Alei Jerozolimskich? Czy pomysły można konsultować? #ratusz, @trzaskowski, gdzie niby mają podziać się ci wszyscy, którzy o 17.30 próbują przebić się przez centrum? Podróżni z bagażami z dworca?
Ratusz jeszcze nie zareagował, ale za to internauci pospieszyli z gotowym rozwiązaniem. Zaproponowali, aby gwiazda zaczęła korzystać z komunikacji miejskiej.
Tramwaj, autobus na buspasie, metro, kolej, rower, nogi, hulajnoga, taxi. Nawet skuter można wypożyczyć albo samochód elektryczny i korzystać z buspasów.
Nie wiem, czy pani słyszała o takich wynalazkach... [tu zdjęcia środków komunikacji miejskiej]. A czasem można nawet pieszo, bardzo zdrowo!
Nie obyło się jednak bez uszczypliwości.
Stoi pani w korku i uważa, że obecna sytuacja jest dobra? A może spróbuje Pani wybrać komunikację publiczną, jak większość warszawiaków i nie tworzyć korków?
Pani redaktor z plebsem nie będzie jeździć. A potem w okresie jesień-zima będzie stękanie o smogu na wizji.
Jako podróżna tachająca non stop bagaże z Dworca Centralnego na Pragę zapewniam, że da się to robić komunikacją miejską. Już nie mówiąc o zwykłym powrocie z pracy. Korona z głowy od tego nie spada, pani Anno.
Pasuje jak ulał do NowoWarszawiaków, chcących znieść wszelkie możliwe niedogodności, byle odczuwać wyindywidualizowanie się w swoich autach, byleby nie patrzeć na innych ludzi, bo Polacy nie lubią się nawzajem. A dla nich prostacy to ludzie bez auta.
Internauci polecili prezenterce wziąć przykład z Małgorzaty Rozenek, która ostatnio przejechała się tramwajem i była zachwycona.
Rozenek podbiła sieć wypowiedzią o komunikacji miejskiej. "Jej oderwanie od rzeczywistości poraża"