Obserwuj w Google News

Aleksandra Popławska opowiedziała o depresji i śmierci ojca. "Depresja zabrała go z tego świata"

2 min. czytania
01.04.2021 15:49
Zareaguj Reakcja

Aleksandra Popławska w najnowszym wywiadzie dla "Gali" otworzyła się i opowiedziała szczerze o trudnych momentach ze swojego życia. Nie zabrakło zwierzeń na temat śmierci ojca i depresji, na którą zachorowała, będą młodą kobietą.

Aleksandra Popławska
fot. Mateusz Jagielski/ East News

Aleksandra Popławska uchodzi za jedną z najbardziej uzdolnionych aktorek swojego pokolenia. Gwiazda na swoim koncie ma mnóstwo ról filmowych, serialowych i teatralnych. Aktorka rzadko opowiada w wywiadach o prywatnych sprawach. Tym razem zrobiła jednak wyjątek. Gwiazda poruszyła temat jej taty, który mierzył się z depresją i alkoholizmem.

Zobacz też:  Aleksandra Popławska pokazała 16-letnią córkę. "Wyglądacie jak siostry" [FOTO]

Aleksandra Popławska opowiedziała o depresji i śmierci ojca. "Depresja zabrała go z tego świata'

"To depresja zabrała go (ojca, przyp. red.) z tego świata, prowadziła go w stronę ciemności, którą starał się rozjaśniać alkoholem. Używki w takich sytuacjach nie pomagają, są złe. Dziś wiem, że gdy tylko widzi się choćby najmniejsze zalążki depresji, trzeba natychmiast udać się do lekarza, a nie szukać doraźnych rozwiązań. Moja mama potrafi cieszyć się życiem, wyciąga z niego to, co najlepsze dla siebie, nawet w pandemii. Mało kto ma tak pozytywne podejście do życia i problemów jak ona. Nie wiem, czy taka się urodziła, czy wypracowała takie spojrzenie na rzeczywistość, ale stawiam na to drugie. Nad tym trzeba ciągle pracować. (...) - powiedziała Popławska

Aktorka zdradziła też, jak ona sama podchodzi do tematu używek.

"Unikam używek, próbowałam i nie przyniosły mi żadnej radości. Wprowadziły niepokój. Nigdy nie byłam od niczego uzależniona, bo widziałam, ile kosztuje nałóg, jakie ma konsekwencje dla rodziny i osoby uzależnionej. Bywa, że ta walka trwa latami, co obserwowałam również w domu rodzinnym" - wyjaśniła.

45-letnia gwiazda dodała też, że będąc po 20. roku życia, sama przeszła depresję.

"Jako dwudziestoparoletnia osoba cierpiałam na depresję. Leczyłam się, na szczęście z sukcesem. Odkąd uwolniłam się od tej choroby, doceniam każdy dzień i lubię żyć. Uważam, że każda osoba, która doświadczyła jakiejś trudnej sytuacji, choroby, traumy i wyszła z niej zwycięsko, inaczej patrzy na życie. Radość z kolejnej szansy, jaką się dostało, jest tak wielka, że chce się nią wypełnić każdą chwilę. Nawet jeśli mam gorszy dzień, szybko się z tej emocji potrafię uwolnić medytacją lub praktyką jogi, spacerem albo telefonem do bliskiej osoby" - podsumowała.

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET

Sonda Radia ZET
####default####