Absurdalny komentarz w „Wiadomościach” TVP. Chodzi o wzrost cen ogrzewania. „Same dobre informacje”
W niedawnym odcinku „Wiadomości” TVP poruszony został temat gigantycznych wzrostów cen ogrzewania oraz rozwiązań, jakie w tej sytuacji proponuje rząd. Absurdalne słowa prowadzącej wydanie zaskoczyły widzów.

„Wiadomości” TVP nie przestają zaskakiwać. Regularnie dostarczają nie tylko informacji, przesyconych zachwytem nad sukcesami partii rządzącej, będąc źródłem wielu absurdów. Jednak to, co niedawno można było usłyszeć z ust prowadzącej program, był zaskoczeniem nawet dla najwierniejszych widzów TVP.
Zobacz także: „Wiadomości” przeszły same siebie? W naukowym materiale ekspertem Zenek Martyniuk [WIDEO]
Absurdalny komentarz Edyty Lewandowskiej o podwyżkach cen za ogrzewanie
W niedawnym wydaniu, prowadzonym przez Edytę Lewandowską, rozmawiano m.in. o podwyżkach cen za ogrzewanie. W studiu gościł wiceminister finansów, Artur Soboń, który omawiał zapowiedziane wzrosty cen. Prowadząca postanowiła rozpocząć od „samych dobrych wiadomości” i przypomnieć słowa minister Anny Moskwy.
Dziś z rządu popłynęły same dobre informacje. Podwyżka za ogrzewanie i ciepłą wodę dla odbiorców indywidualnych nie będzie wyższa niż 40 proc. - powiedziała z zadowoleniem Lewandowska, rozpoczynając rozmowę z gościem.
Mamy wsparcie dla ogrzewających domy węglem, jest przedłużenie tarczy antyinflacyjnej na gaz, energią i paliwa, dzisiaj dochodzą dopłaty do innych nośników, czyli LPG, peletu czy drewna, i wreszcie jest taryfa, która pozwoli rodzinom korzystającym z ciepła systemowego obniżyć wydatki. W przypadku rodziny, która do ogrzania mieszkania o powierzchni 70 m kw oraz wody używa ciepła opartego na węglu, będzie to korzyść ok. 1 tys. zł a w przypadku gazu ok. 4 tys. zł mniej – wyliczał potem Soboń.
Widzowie, zszokowani taką retoryką w TVP nie kryją oburzenia. Wielu z nich dało temu upust w sieci.
Ludzie powinni płacić po 10 000 zł za tonę węgla, po 100 zł za bochenek chleba i po 50 zł za litr paliwa. Może w końcu się obudzą. Szkoda tylko, że będzie za późno.
Ale super! Tylko 40% podwyżki! Hurraaaa! Idę do szefa o 40% podwyżkę, powiem mu, że niech się cieszy, bo to tylko 40%.
Nic głupszego dzisiaj i jutro nie przeczytacie
Sytuacja finansowa tych dwojga jest na pewno dobra – komentują na Twitterze.