Burza wokół Mateusza z "Rolnik szuka żony". Szok, jaki warunek postawił dziewczynom młody gospodarz!
Mateusz z "Rolnik szuka żony 9" zaskoczył widzów nietypowym wyznaniem. 28-latek nie ukrywał, że po randkach będzie oczekiwał od kandydatek większej chęci do kontaktu fizycznego. Oświadczył, że jeśli dziewczyny się nie zaangażują, "będzie musiał podjąć kroki". W ostatnim odcinku przekonała się już o tym Zuzanna.

W "Rolnik szuka żony 9" robi się coraz ciekawiej. W ostatnim odcinku gospodarze pokazywali kandydatkom swoje włości oraz mieli okazję porozmawiać z nimi w cztery oczy. Najwięcej emocji wzbudziła randka Mateusza z Zuzanną, po której 28-latek odprawił dziewczynę do domu.
Rolnik nie ukrywał, że na tym etapie znajomości oczekuje od zaproszonych otwarcia nie tylko w rozmowach... Mateusz chciał, aby dziewczyny rywalizowały o jego względy, ale gdy tak się nie stało, powiedział wprost: "Jak one nie widzą sensu rywalizacji, to nie muszą tu być". Widzów zaskoczył także komentarz rolnika na temat "przełamywania barier" poprzez wzajemne dotykanie się.
Rolnik szuka żony 9: Mateusz chce bliskości z kandydatkami
Gospodarz z Wielkopolski zaprosił na pierwszą randkę Zuzannę. Dziewczyna liczyła, że będzie miała okazję bliżej poznać rolnika, ale on nieoczekiwanie podziękował jej za udział. Przedtem wygłosił filozoficzny wykład na temat chemii międzyludzkiej i próbował wybadać, jak Zuzia zaparuje się na ewentualne zacieśnienie relacji. "Boisz się ogólnie takiego eskalowania dotyku? Dotknięcia ciała palcem, ręką?" - zapytał. Ale odpowiedź kandydatki, niechętnej do okazywania uczuć na siłę, wyraźnie go rozczarowała.
- Brakuje mi dotyku, bliskości. Tego przede wszystkim oczekuję. Czy one są w stanie przełamać tę barierę, czy też przez dotyk dawać poczucie, że jestem i zależy mi. Ja przynajmniej ze swojej strony starałem się to pokazywać. Martynie pokazałem, że nie boję się dotyku. Wziąłem jej rękę i przyłożyłem do swojego serca. Karolinie pomogłem zdjąć buty. Myślę, że to też powinien być jakiś znak, że jestem odważny, wiem czego chcę i mam konkretny cel. Jeśli po powrocie do domu sytuacja między dziewczynami będzie taka, jak była, to będę chyba musiał podjąć kolejne kroki - oświadczył przed kamerą Mateusz.
Śmiałe wyznania rolnika nie spodobały się widzom, którzy ogłosili go naczelną marudą tej edycji i porównali do Stanisława z poprzedniego sezonu.
- Z jego dziwacznej gadki wynika, że celem przyjścia do programu, było podotykanie dziewczyn. A jak się dotykać nie pozwolą, to "podejmie odpowiednie kroki"
- No wypisz wymaluj dyrektor regionalny sprzedaży (...). Pierwsze spotkania to były rozmowy kwalifikacyjne o pracę, a teraz to już dyscyplinarki - drwią internauci.
Dodają, że "chłop się pogubił" i z takim nastawieniem raczej nikogo nie znajdzie. Dziewczynom zaś radzą wiać jak najszybciej.
Nie brakowało jednak głosów, że Mateusz ma prawo oczekiwać od kandydatek jakiekolwiek zaangażowania. "Jak są drętwe i bez zainteresowania, to ich strata i znaczy, że im nie zależy. To powrót do domu" - bronią rolnika panowie.
A wy, jak oceniacie zachowanie Mateusza?
Rolnik szuka żony: 8 największych skandali, afer i dramatów. Pamiętacie te historie? [GALERIA]
![Rolnik szuka żony: 8 największych skandali, afer i dramatów. Pamiętacie te historie? [GALERIA]](https://gfx.g3-radiozettest.poc.eurozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/rolnik-szuka-zony-8-najwiekszych-skandali-afer-i-dramatow-pamietacie-te-historie-galeria/17261034-1-pol-PL/Rolnik-szuka-zony-8-najwiekszych-skandali-afer-i-dramatow.-Pamietacie-te-historie-GALERIA_article.jpg)