Gary Waldhorn nie żyje. Gwiazdor serialu „Pastor na obcasach” miał 78 lat
Gary Waldhorn nie żyje. Brytyjski aktor teatralny i serialowy, najlepiej znany z sitcomu „Pastor na obcasach” zmarł w wieku 78 lat.
Gary Waldhorn nie żyje. Brytyjski aktor urodzony w Londynie w 1943 roku, najlepiej był znany szerokiej publiczności z roli Davida Hortona w każdym z odcinków serialu komediowego „Pastor na obcasach” (org. „The Vicor of Dibley”). Mężczyzn zmarł nieoczekiwanie, choć „w spokoju” i najpewniej z przyczyn naturalnych w poniedziałek 10 stycznia, poinformowali media członkowie rodziny.
W specjalnym komunikacie, wystosowanym do prasy przez jego syna Josha, czytamy:
„[Aktor] posiadający klasyczną edukację, to właśnie w teatrze błyszczał najbardziej. Pozostawia po sobie spuściznę w postaci występów na Broadwayu, na West Endzie, a także w naszych salonach w telewizji. Żegna go dwóch wnuków: Cooper i Baylel oraz syn Josh. Okropnie za nim tęsknimy”.
Gary Waldhorn nie żyje. Najsłynniejsze role aktora
Gary Waldhorn był aktorem teatralnym i telewizyjnym. Absolwent Yale School of Drama, znany był z udziału w adaptacjach sztuk Szekspira. Jego najsłynniejszą rolą był Henry IV w dramacie o tym samym tytule w londyńskim teatrze The Old Vic. W wywiadach aktor wspominał, że było to spełnienie jego najskrytszych marzeń, odkąd jako dziecko zobaczył Richarda Burtona na scenie jako Henryka V. „Wiedziałem wtedy, że chcę zostać aktorem szekspirowskim” – zdradził brytyjskiemu Guardianowi.
Waldhorn znany był także z występów w telewizji. Podczas swojej wieloletniej kariery wystąpił w wielu różnorodnych produkcjach telewizyjnych – od „The Sweeney”, „Brush Strokes” po „Hotel Babylon”, ale jego najsłynniejszą rolą niezaprzeczalnie była ta w serialu „Pastor na obcasach”. Brytyjski serial emitowany był w latach 1994-2007, a Waldhorn wystąpił w każdym odcinku, zaskarbiając sobie fanów każdą swoją linijką.
Gary Waldhorn nie żyje. Współpracownicy żegnają aktora
Po tym, jak informacja o śmierci mężczyzny obiegła świat, aktorka Dawn French, wcielająca się w główną postać w serialu, wrzuciła na swoje media społecznościowe czarno-białą fotografię mężczyzny w ramach złożenia kondolencji.
Samuel West, który grał syna Henryka IV u boku Waldhorna napisał zaś:
"Smutne wiadomości na tema Gary'ego Waldhorna. Grał mojego ojca, tytułowego króla w obu częściach "Henryka IV" w Old Vic w 1997 (tutaj z moim prawdziwym ojcem w postaci ostatecznego nie-ojca, Falstaffa). Przemiły człowiek i wspaniały aktor. Niech spoczywa w pokoju".
Czytaj także: Bob Saget nie żyje. Znamy przyczynę śmierci? „Leżał nieprzytomny na łóżku”
RadioZET.pl/The Guardian