Rolnik szuka żony 8: Elżbieta żegna się ze swoim domem. "Nie planowałam tego"
Obserwuj w Google News

Rolnik szuka żony: Elżbieta żegna się ze swoim domem. Smutno wyznaje: "Nie planowałam tego"

2 min. czytania
08.12.2021 17:14
Zareaguj Reakcja

Elżbieta z "Rolnik szuka żony 8" po rozstaniu z Markiem zdecydowała się zacząć nowe życie. Uczestniczka wystawiła na sprzedaż swój okazały dom. Jak mówi, z bólem serca żegna "długi kawał swojego życia". Co teraz będzie robiła gwiazda "Rolnika"?

Elżbieta z "Rolnik szuka żony 8"
fot. materiały prasowe TVP

Elżbieta Czabator była uczestniczką 8. edycji programu "Rolnik szuka żony". Do programu zgłosiła się po raz drugi, lecz tym razem jako wybierająca panów rolniczka. W poprzedniej edycji wysłała list do Józefa i otrzymała zaproszenie, lecz do spotkania nie doszło, ponieważ Elżbieta wycofała się przed realizacją odcinka.

Będąca po dwóch rozwodach 56-latka liczyła, że dzięki listom uda jej się poznać odpowiedniego mężczyznę, z którym zwiąże się już na resztę życia. Przez moment wydawało się, że będzie nim Marek, przystojny wdowiec, który wcześniej brał udział w "Kuchennych rewolucjach", ale gdy mężczyzna wprowadził się do jej domu, czar prysł momentalnie. W finale Elżbieta wyznała, że po wyjściu kamer Marek zmienił się nie do poznania. Ponadto wydarzyło się coś, o czym Elżbieta wstydziła się opowiadać na wizji. Szczegóły zdradziła jednak córka Eli, która opisała zachowanie Marka na jednej z facebookowych grup.

Redakcja poleca

Rolnik szuka żony 8: Elżbieta sprzedaje dom w Świętokrzyskiem

Kolejna porażka na polu uczuciowym skłoniła Elżbietę do podjęcia przełomowej decyzji. Gwiazda "Rolnika" postanowiła wyprowadzić się ze swojego domu, przy którym prowadziła ekologiczną plantację truskawek, a posiadłość wystawić na sprzedaż. Jak wyznała, nie ma już przy niej nikogo bliskiego, kto mógłby jej pomóc na stare lata utrzymywać tak dużą powierzchnię.

Niestety przychodzi w życiu taka chwila, kiedy już wiesz, że to czas na jakąś zmianę. Z bólem przyznaję, że chcę sprzedać swój dom (czy też posiadłość, jak niektórzy to określają). Dla mnie to nie tylko posiadłość... To długi kawał mojego życia i to dosłownie, jest mnóstwo rzeczy, w które włożyłam całe swoje serce i stworzyłam je najlepiej i najpiękniej, jak potrafiłam - napisała. 

Ale teraz jestem sama, wszystkie dzieci mieszkają gdzieś indziej, nie mam u boku partnera. I jednak przyznaję, że to za dużo. Za dużo podwórka, za dużo metrażu, za dużo pola. Nie planowałam tego, ale w naszym życiu możemy przeżyć wiele żyć, wiele chwil, możemy w każdym momencie zacząć od nowa i nie należy się tego bać. Dlatego i ja się nie będą bać i spróbuję - wyznała Elżbieta.

Posiadłość Elżbiety położona jest w Końskich w województwie świętokrzyskim. Działka liczy 2,65 ha. Na jej terenie znajdują się dwa domy: jeden 160-metrowy, wykończony w wysokim standardzie, który zamieszkiwała Elżbieta, i drugi składający się z pokoju, salonu z kuchnią, sypialni, łazienki i garażu. Do tego dostępny jest budynek gospodarczy nadający się na halę produkcyjną lub stadninę koni oraz domek letniskowy ze stawem i molo. Oprócz tego przyszły nabywca ma do dyspozycji olbrzymi ogród, podjazd i plac zabaw. 

Elżbieta zdradziła na jednej z facebookowych grup, że za pieniądze ze sprzedaży domu kupi kawalerkę. - Dla mnie wystarczy - podkreśliła. 

elzbieta rolnik
fot. Instastories:@elzbietaczabator
Sonda Radia ZET
####default####