Obserwuj w Google News

Małgorzata Kożuchowska krytykuje "M jak Miłość"? "Nie mam charakteru psa"

Maciej Friedrich
2 min. czytania
15.05.2020 10:32
Zareaguj Reakcja

Małgorzata Kożuchowska zyskała ogromną popularność dzięki roli Hanki Mostowiak w serialu "M jak Miłość". Aktorka w wywiadzie przyznała, że udział w produkcji nie był pozbawiony wad, a Małgorzata czuła się jak "pies w klatce".

Małgorzata Kożuchowska krytykuje "M jak Miłość"? "Nie mam charakteru psa"
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/ EAST NEWS

Małgorzata Kożuchowska to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Debiutowała w 1994 roku w "Oczach niebieskich", ale popularność zyskała kreacją w dwóch częściach "Kilera". Nie jednak wątpliwości, że ogólnopolską karierę rozpoczęła w roku 2000, gdy dołączyła do obsady "M jak Miłość". Przez 11 lat wcielała się w postać Hanki Mostowiak, którą widzowie pokochali.

Po 11 latach zniknęła z produkcji po słynnej scenie " śmierci w kartonach", która wpisała się na stałe do polskiej popkultury i niezmiennie bawi widzów. Obecnie Małgorzatę możemy oglądać w wielu różnorodnych produkcjach, przez 9 lat była gwiazdą komediowej "Rodzinki.pl", dała się także poznać jako mroczna, wulgarna policjantka w "Plagach Breslau" Patryka Vegi. Wydawać by się mogło, że rola w "M jak Miłość" kojarzy się Kożuchowskiej bardzo dobrze. Okazuje się, że aktorka nie najlepiej wspomina pracę na planie.

 Małgorzata Kożuchowska przeżyła w młodości dramat. Aktorka przerywa milczenie: "Broniłam się, próbowałam wyrwać"

Małgorzata Kożuchowska cierpiała na planie "M jak Miłość"? Ostre słowa aktorki

Małgorzata Kożuchowska była gościem programu "Siła kobiet". W wywiadzie opowiedziała o roli Hanki w "M jak Miłość". Co ciekawe, aktorka wyznała, że kreacja, która przyniosła jej ogromną popularność, nie była dla niej łatwa. Kożuchowska nie chciała być szufladkowana i ciężko znosiła pracę na planie.

- Ja nie jestem typem aktora, który lubi wygodę i bezpieczeństwo. Mnie to gasi i usypia. Pamiętam, jak w jakiejś rozmowie emocjonalnej powiedziałam naszemu producentowi Tadeuszowi Lampce, że ja jestem rasową aktorką, która potrzebuje zmian, różnych ról… Nie mam charakteru psa, który będzie siedział nawet na złotym łańcuchu w najpiękniejszej budzie, bo ja umieram! Że ja potrzebuje powietrza, ja potrzebuję zmienności i nowych, trudnych wyzwań - tłumaczy Małgorzata.

"Super Express" poprosił o komentarz Ilonę Łepkowską. Twórczyni "M jak Miłość" w pełni rozumie emocje, jakie targały Kożuchowską.

- Absolutnie się zgadzam z Małgosią i rozumiem jej punkt widzenia. Ja też dlatego odchodziłam z kolejnych seriali, bo były mi potrzebne nowe wyzwania zawodowe i czułam, że jeśli tego nie zrobię, to skończę się jako autorka i nigdy niczego innego nie napiszę - zdradziła.

 

RadioZET.pl/se.pl/MF

####default####